Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Oleksij Daniłow powiedział w sobotę, że rząd przygotowany jest na różne propozycje, które mogą wybrzmieć podczas szczytu normandzkiego 9 grudnia w Paryżu.
“Rozważamy trzy warianty: nie osiągamy porozumienia, osiągamy porozumienie częściowo, osiągamy porozumienie w całości. Obecnie mamy przygotowanych pięć scenariuszy postępowania, które uwzględniają każdy wariant. Wszystkie organy centralne, włączając siły zbrojne Ukrainy, są na nie przygotowane” – mówił. Według Daniłowa, prezydent Zełenski zaakceptował najkorzystniejszy scenariusz, który będzie realizowany w zależności od podjętych postanowień.
“Może nastąpić eskalacja konfliktu lub nawet jego zakończenie. Wszystko zależy od rozmów w Paryżu” – stwierdził polityk, nie ujawniając jednak szczegółów. Powiedział tylko, że scenariusz reintegracji Donbasu przewiduje wstrzymanie ognia, powrót terytoriów Doniecka i Ługańska pod kontrolę Ukrainy oraz przeprowadzenie tam wyborów samorządowych. Wcześniej z Donbasu miałyby się wycofać wszystkie wojska, aby wybory nie odbywały się “pod lufami karabinów”.
Czytaj także: Podczas szczytu normandzkiego odbędą się spotkania dwustronne
Daniłow zaznaczył ponadto, że Ukraina nie zamierza odpuścić kwestii Krymu. “Nie planujemy usunąć kwestii Krymu z agendy spotkania, jako że z naszego punktu widzenia jest to bardzo ważny element. Będziemy bronić ukraińskiego Krymu i integralności terytorialnej naszego państwa” – powiedział.
O wyborach samorządowych na terytorium Donbasu mówił wcześniej Wołodymyr Zełenski. Ukraiński prezydent potwierdził, że Ukraina będzie chciała w październiku przyszłego roku przeprowadzić wybory samorządowe w całym kraju, włączając to terytoria zajęte przez separatystów.
“Zgodnie z ukraińskim prawem, wybory samorządowe odbędą się w całej Ukrainie. Tak, to jest nasz pomysł. Chcę go przedstawić podczas szczytu normandzkiego w Paryżu, ale myślę, że liderzy państw wiedzą już o tych zamiarach” – powiedział w piątek dla telwizji TRK Ukraina. Tego samego dnia odwiedził także front w Donbasie.
W listopadzie minister spaw zagranicznych Ukrainy, Wadim Pristajko zapowiedział, że Ukraina może wycofać się z porozumień mińskich określających procedurę pokojowego rozwiązania konfliktu w Donbasie.
„Tak to możliwe” – mówił zapytany o groźby wycofania się Ukrainy z porozumień mińskich Prystajko. „Jeśli zobaczymy, że ten proces trwa bez końca. To bardzo niepopularne oświadczenie i pewnie znów nie spodoba się naszym zachodnim partnerom. Ale dla nas Mińsk nie jest wartością samą w sobie. Wartością samą w sobie jest nasze przetrwanie jako narodu. I jeśli my zobaczymy, że one [porozumienia mińskie] nie działają i prowadzą nas to w ciągnięcie procesu bez końca, to wcześniej czy później będzie podjęta decyzja o wyjściu z procesu mińskiego” – mówił w rozmowie z dziennikarzem BBC.
Porozumienia Mińskie z września 2014 i lutego 2015 r. określają zasady rozwiązania konfliktu w Donbasie. Zakładają one wycofanie z linii frontu oddziałów obu stron, rozbrojenie formacji separatystycznych, przywrócenie kontroli Kijowa na całej długości granicy między Ukrainą i Rosją, przyznanie rejonom kontrolowanym przez separatystów specjalnego statusu administracyjnego. Zostały wynegocjowane w ramach formatu mińskiego łączącego w negocjacjach przywódców Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy.
Kresy.pl / interfax.com.ua
Kresy zaczynają powielać propagandę z onetu. Stracicie w ten sposób czytelników. Porozumienia mińskie przewidują rozbrojenie nielegalnych formacji zbrojnych, a zatem również Azowa, który formalnie podlega MSW, a realnie nie słucha nikogo. To rozbrojenie będzie ostatnim krokiem, wcześniej musi nastąpić zmiana konstytucji w której zapisane zostaną specjalne prawa dla Donbasu, a w szczególności prawo do posiadania własnej policji. Po wyborach, ustanowieniu policji Donbasu itp., Kijów otrzyma dostęp do granicy między Donbasem, a Rosją.