Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w poniedziałek na spotkaniu grupy G20 w Rio de Janeiro przedstawił swój plan zaprowadzenia pokoju na Ukrainie. Jego propozycja zakłada m.in. ustanowienie strefy zdemilitaryzowanej na wschodzie Ukrainy oraz zawieszenie rozmów Kijowa o wstąpieniu do NATO na 10 lat.
Turecki prezydent zaproponował Wołodymyrowi Zełenskiemu na szczycie grupy G20 „zamrożenie konfliktu” na obecnych liniach frontu poprzez opóźnienie rozmów dotyczących przystąpienia Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego na co najmniej 10 lat, a także stworzenie strefy zdemilitaryzowanej w Donbasie na wschodzie Ukrainy, w której stacjonowałyby międzynarodowe siły pokojowe.
Turcja obawia się, że dołączenie Kijowa do sojuszu mogłoby wciągnąć pozostałe państwa NATO w wojnę. W ramach pozostania poza strukturami NATO, Ukraina otrzymywałaby stałe dostawy uzbrojenia.
„Tureccy urzędnicy przyznają, że Ukrainie będzie trudno zaakceptować taką propozycję, ale uważają, że jest to najbardziej realistyczne podejście. Będą starali się odłożyć dyskusję na temat losów okupowanych terytoriów, aby skupić się przede wszystkim na zapewnieniu stabilnego zawieszenia broni” – pisze Bloomberg.
Źródła agencji twierdzą, że Erdoğan ma nadzieję przekonania Zełenskiego do wzięcia udziału w rozmowach pokojowych w Stambule, ponieważ zapoznał się z raportami wywiadowczymi sugerującymi, że Ukraina może stracić o wiele więcej terytorium w ciągu najbliższych kilku miesięcy, jeśli walki nie zostaną przerwane.
Państwa NATO przeciwne dołączeniu Ukrainy do sojuszu
Nawet gdyby plan Erdogana nie został zaakceptowany, Ukraina i tak nie dołączyłaby do Sojuszu Północnoatlantyckiego, ponieważ aż 7 państw członkowskich się temu sprzeciwia. USA, Niemcy, Węgry, Słowacja, Belgia, Słowenia i Hiszpania zadeklarowały, że zablokują akcesję Ukrainy do paktu. Żeby kandydatura państwa kandydującego do NATO została zaakceptowana, potrzebna jest jednomyślna zgoda wszystkich członków.
W wywiadzie dla Politico ustępująca ambasador USA przy NATO Julianne Smith podkreśliła amerykańskie stanowisko – „Sojusz do tej pory nie osiągnął punktu, w którym byłby gotowy zaoferować członkostwo lub zaproszenie Ukrainie”.
Ukraina planuje w najbliższym czasie zakończyć wojnę
„Financial Times” twierdzi, że władze Ukrainy przygotowują własny plan politycznego zakończenia wojny. Ma one zawierać zachęty finansowe dla administracji Donalda Trumpa. Nowy plan ma być drugim podejściem do amerykańskiej elity rządzącej ze strony Wołodymyra Zełenskiego po planie przedstawionym we wrześniu zarówno prezydentowi USA Joe Bidenowi, jak i ówczesnemu kanydatowi na jego następcę Donaldowi Trumpowi. Ten „plan zwycięstwa” powszechnie został odebrany przez komentatorów jako nierealistyczny i życzeniowy. Mimo tego Zełenski upublicznił swój plan w październiku.
Zełenski przyznał w wywiadzie dla Ukraińskiego Radia, że wojna powinna zakończyć się dyplomatycznie. Zaznaczył przy tym konieczność wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych – „USA powinny utrzymać stanowisko wsparcia w związku z tym, że Ukraina jest ofiarą, a Rosja agresorem i gwałcicielem prawa międzynarodowego. Powinien to być jeden z punktów wyjścia do negocjacji w dowolnym miejscu”.
Z wrześniowego sondażu przeprowadzonego na Ukrainie wynika także, że znaczna część obywateli Ukrainy domaga się rozmów pokojowych. Według badania Centrum Razumkowa przeprowadzonego w dniach 20–28 czerwca 2024 r. na zlecenie ukraińskiej gazety internetowej ZN.UA, 44 proc. mieszkańców Ukrainy uważa, że nadszedł czas na oficjalne rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją.
Kresy.pl/pravda.com.ua
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!