Saakaszwili twierdzi, że na wniosku o ukraińskie obywatelstwo widnieje nie jego podpis

Według byłego prezydenta Gruzji i byłego gubernatora obwodu odeskiego podpis na dokumencie, który był podstawą odebrania mu ukraińskiego obywatelstwa, nie należy do niego.

Micheil Saakaszwili pozbawiony przez prezydenta Poroszenkę ukraińskiego obywatelstwa opublikował na Facebooku post, w którym twierdzi, że na wniosku o nadanie mu ukraińskiego obywatelstwa widnieje nie jego podpis.

Jestem w szoku! Właśnie zobaczyłem kopię ankiety, którą opublikował przekazaną mu przez administrację prezydenta jeden z liderów jego frakcji. Na podstawie właśnie tego dokumentu prezydent pozbawił mnie obywatelstwa. I tak, z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że to nie mój podpis i nie przeze mnie wypełniona ankieta! Żądam bezzwłocznego przeprowadzenia ekspertyzy grafologicznej, mamy tu do czynienia z kryminalnym przestępstwem! Teraz rozumiecie, jak wysoko do władzy państwowej przeniknęli oszuści! – napisał Saakaszwili.

Były prezydent Gruzji i były gubernator obwodu odeskiego zareagował w ten sposób na zdjęcie ostatniej strony ankiety opublikowane przez deputowanego Wołodymyra Ariewa.

Przypomnijmy, że podstawą prawną odebrania Saakaszwilemu obywatelstwa był przepis dający taką możliwość w razie wyłudzenia obywatelstwa za pomocą „oszustwa, umyślnego przedstawienia nieprawdziwych informacji lub fałszywych dokumentów”. Państwowa Służba Migracyjna Ukrainy podała, że Saakaszwili ubiegając się o obywatelstwo napisał w ankiecie, że nie jest poszukiwany przez organa ścigania na Ukrainie i poza jej granicami, co było podaniem nieprawdy – jest on bowiem zaocznie oskarżony przez prokuraturę generalną Gruzji o kilka różnych przestępstw.

Ariew już odpowiedział na zarzuty Saakaszwilego. Według niego ankieta jest autentyczna i była przekazana ukraińskim władzom przez współpracowników byłego prezydenta Gruzji.

Saakaszwili oświadczył, że na opublikowanej przeze mnie ankiecie jest nie jego podpis. Ale ta ankieta znajduje się w aktach sprawy Służby Migracyjnej, na podstawie której nadano [mu] obywatelstwo. Zainteresowałem się. Okazało się, że ankietę do Służby Migracyjnej (z której materiały poszły do administracji Prezydenta) w 2015 roku przygotowywali jego pomocnicy, a nie on sam. I jeszcze to antydatowali. Jeśli podpis nie jest Saakaszwilego, to powstaje nowe, jeszcze bardziej aktualne pytanie – czy obywatelstwo było nadane na podstawie fałszywych dokumentów? A to jest jeszcze bardziej poważne niż zwykłe kłamstwo w ankiecie. – uważa Ariew.

Przebywający obecnie w USA Saakaszwili jest teraz bezpaństwowcem. Zapowiedział on, że nie będzie ubiegał się o azyl w Ameryce i chce wrócić na Ukrainę. W zgodnej opinii komentatorów Petro Poroszenko pozbawił Sakaszwilego obywatelstwa, by pozbyć się niewygodnego politycznego rywala.

CZYTAJ TAKŻE: Ukraina wyda Gruzji Saakaszwilego?

Kresy.pl