Przedsiębiorcy kontynuują protest na kijowskim Majdanie [+VIDEO]

Ukraińskiej policji nie udało się zapobiec rozbiciu miasteczka namiotowego przez protestujących przedsiębiorców na kijowskim Majdanie. We wczorajszych starciach obrażenia odniosło 40 funkcjonariuszy. Na miejscu wciąż pozostaje około 500 osób protestujących przeciwko ograniczeniom w prowadzeniu biznesu wprowadzonym w związku z epidemią, a także wprowadzeniu obowiązku używania kas fiskalnych.

Jak pisaliśmy, we wtorek w centrum Kijowa protestacyjną manifestację zorganizowali działacze inicjatywy „Stop lockdown” rekrutujących się głównie spośród właścicieli firm. Protestujący doszli na Majdan czyli Plac Niezależności i zapowiedzieli, że pozostaną na nim do czasu spełnienia ich żądań. Po rozpoczęciu przez nich rozbijania namiotów interweniowała policja. Doszło do przepychanek z protestującymi. Według Korrespondent.net policjanci zabrali część namiotów. Funkcjonariusze użyli granatów hukowych i gazu łzawiącego.

Okazuje się, że policji nie udało się zapobiec powstaniu miasteczka namiotowego. Demonstranci pozostawali na Majdanie przez całą noc i, jak donosi Ukrinform, w środę na Majdanie stoi kilka namiotów, wokół których skupiło się około 500 protestujących. Na miejscu jest też policja, ale nie interweniuje.

Niekorzystnie dla policji przedstawia się też bilans wczorajszych zamieszek – Narodowa Policja poinformowała, że obrażenia odniosło aż 40 funkcjonariuszy, z czego trzech trzeba było hospitalizować z obrażeniami twarzy. Jak wyjaśniono, ​​podczas demontażu namiotów funkcjonariuszy zaatakowała grupa pijanych mężczyzn. Z tego tytułu wszczęto odpowiednie dochodzenie. Sami protestujący ocenili, że obrażeń wśród nich doznało do 10 osób, z czego dwie hospitalizowano – miały one obrażenia oka i głowy.

CZYTAJ TAKŻE: Półtorej setki zatrzymanych po protestach we Francji

Kresy.pl / Ukrinform

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply