Prezydent Ukrainy złożył w Radzie Najwyższej projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie podziału administracyjno-terytorialnego kraju.
Pisząca w poniedziałek o projekcie ustawy rosyjska agencja informacyjna RIA Nowosti twierdzi, że projekt ustawy przygotowanym przez Zełenskiego nie przewiduje żadnego specjalnego statusu dla obszarów obwodów donieckiego i ługańskiego kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów. Zakłada natomiast ogólną decentralizację struktury administracji terenowej przy zachowaniu modelu państwa unitarnego a nie federalnego, do czego dążą separatyści.
“System administracyjny Ukrainy oparty jest na zasadach unitarności, jedności i integralności terytorium, decentralizacji władzy, subsydiarności i powszechności samorządu lokalnego, zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego terytoriów, z uwzględnieniem ich historycznych, ekonomicznych, środowiskowych, geograficznych i demograficznych cech, tradycji etnicznych i kulturowych” – napisano we wstępie do projektu ustawy.
Zgodnie z jego zapisami na Ukrainie wprowadzone zostaną wspólnoty, które składać się będą na okręgi te zaś na obwody. Dodatkowo jako jednostki organizacyjne pojawiają się rejony (dzielnice) w miastach oraz wsie i przysiółki we wspólnotach wiejskich. Kijów zostanie pozbawiony specjalnego statusu administracyjnego natomiast Krym nadal pozostaję Autonomiczną Republiką. Kadencja radnych wszystkich szczebli samorządów skrócona zostanie z pięciu do czterech lat. Kontrolę nad wykonywaniem prawa przez samorządy będzie sprawował nominowany przez prezydenta na wniosek rządu prefekt. To właśnie on będzie mógł wnioskować do prezydenta o zawieszenie danego samorządu w przypadku gdy ich decyzje naruszą konstytucję państwa bądź stworzą zagrożenie dla suwerenności lub integralności terytorialnego Ukrainy.
W uzasadnieniu projektu ustawy napisano – “Decentralizacja nie oznacza osłabienia władzy centralnej w takich kwestiach jak obrona, polityka zagraniczna, bezpieczeństwo narodowe, nadrzędność prawa, przestrzeganie praw i wolności człowieka”.
Przed przyjęciem przez Radę Najwyższą projekt musi zostać zatwierdzony przez Sąd Konstytucyjny. Przewiduje on, że reforma administracyjna ma zostać zakończona do 1 marca 2021 r.
Porozumienia mińskie z 2014 i 2015 r. stanowiące podstawę dla rozwiązania konfliktu w Donbasie zakładają zapewnienie “wydzielonym rejonom obwodów donieckiego i ługańskiego” specjalnego statusu administracyjnego.
Czytaj także: Jelenia Góra szykuje umowę o partnerstwie z neobanderowcami
ria.ru/kresy.pl
Patrząc na załączoną mapę Krym nie jest ukraiński i nie jest rosyjski. Czyj zatem? Czyżby Polski, gdyż Polska nigdy nie uzna aneksji Krymu. Gdyby tak miało być, to proszę jeszcze o piękną Odessę.