Polska może zyskać 5 tys. hektarów ukraińskiego terytorium

Ukrainie grozi utrata na korzyść Polski obszaru o powierzchni około 5 tysięcy hektarów. Może tak się stać, jeśli w wyniku zaniedbania prac przy umacnianiu brzegów Bugu rzeka zmieni koryto. – napisały w piątek ukraińskie media powołując się na raport Państwowej Audytorskiej Służby Ukrainy (DASU) – centralnego organu władzy zajmującego się kontrolą wydatków państwa.

Ukraińskie media powołują się na raport DASU z 3. sierpnia br. z audytu wykonania programów budżetowych przez Państwową Agencję Zasobów Wodnych Ukrainy (DAWRU) w okresie styczeń 2015-kwiecień 2018. Na jego 35. stronie napisano, że w wyniku niedostatecznego finansowania umacniania brzegów rzeki Bug Ukraina może utracić na korzyść Polski około 5 tys. ha ziemi (50 km kwadratowych) w obwodzie wołyńskim. Wartość terenów zagrożonych utratą oszacowano na 862 mln hrywien (ok. 120 mln złotych).

„Z powodu braku funduszy na oczyszczanie i regulowanie koryt rzecznych oraz na umacnianie brzegów na obszarach przygranicznych rzeki Bug (obwód wołyński) zauważa się procesy erozji brzegowej (tj. następuje zmiana konfiguracji koryta rzeki Bug), co może doprowadzić do utraty ponad 5 tysięcy hektarów ziemi, ponieważ granica między Ukrainą a Rzeczpospolitą Polską przebiega przez środek strumienia wodnego rzeki” – napisano w ukraińskim raporcie.

Podobna utrata terytorium na korzyść innych państw grozi Ukrainie w przypadku granic na rzekach Cisa, Dniestr, Soż, Prut, Suczawa i innych. Wartość koniecznych prac przy umacnianiu brzegów oszacowano na około 2 mld hrywien.

Zdaniem audytorów ukraińskie władze wiedzą o problemie, jednak nic z nim nie robią – w latach 2015-2017 w ukraińskim budżecie nie znaleziono środków na umacnianie brzegów granicznych rzek.

CZYTAJ TAKŻE: Polska powiększy swoje terytorium

Kresy.pl / Ekonomiczna Prawda / ZIK / Whołos

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ProPatria
    ProPatria :

    Bądźmy szczerzy: upainie nie grozi żadna utrata na korzyść Polski, lecz odwieczne tereny Rzeczpospolitej powoli wracają do macierzy. Na szczęście natura przywraca naszej Ojczyźnie to, czego nie robią miernotki z (nie)rządu (a są niestety sowicie opłacani przez społeczeństwo). Powyższy przykład obrazuje najdobitniej, że istnieje sprawiedliwość jak nie ludzka to boska. Mam tylko nadzieję, że stepowi nie wykorzystają podstępnie polskojęzycznych pożytecznych frajerów i nie wyżebrzą pieniędzy polskiego podatnika na niekorzystne dla nas uregulowanie rzeki.

  2. jaro7
    jaro7 :

    Przy takich rządzących jak mamy od lat to taka sytuacja nie ma szans się zdażyć,odwrotna już tak.Przypominam że Czesi maja nam oddać coś około 500 ha,nawet rzad Czech się zgodził tylko mieszkańcy zablokowali a “nasze” dyplomatoły nie potrafią tego wyegzekwować,to jak mogliby osmielic się cos odebrać bandersynom,a jak oburzona byłaby ta renegatka Romaszewska.