Do zdarzenia doszło 29. maja br. w stolicy Ukrainy. Potężny wybuch był wynikiem testu sieci ciepłowniczej.

Media na Ukrainie opublikowały nagranie z monitoringu przedstawiające eksplozję sieci ciepłowniczej w Kijowie.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 29. maja na prospekcie Hołosijewskim w Kijowie. Pęknięcie rury było spowodowane testem ciepłowników, którzy przepuszczając przez sieć wodę pod zwiększonym ciśnieniem próbowali ustalić jej słabsze punkty. W wyniku niespodziewanej eksplozji powstał potężny lej w ulicy, według agencji Unian o średnicy 20-30 metrów, a uszkodzeniu uległy 4 samochody oraz szyby pobliskiego budynku. Ciepłownicy tłumaczą się, że awaria była wynikiem złego stanu technicznego rur, które liczą już prawie 40 lat (przy zakładanych 25 latach eksploatacji).

Jak podaje ekonomiczny serwis Ukraińskiej Prawdy część odpowiedzialności za incydent spada na samych inwestorów. Budynek, który uległ uszkodzeniu, został bowiem zbudowany w ochronnej strefie trasy ciepłowniczej. Według Ukraińskiej Prawdy takie strefy istnieją po to, by zabezpieczyć się przed takimi zagrożeniami.

W wyniku awarii nikt nie ucierpiał. Stało się tak m.in. dlatego, że uszkodzony budynek nie był zasiedlony. Nie potwierdziły się więc podawane wcześniej informacje, że z budynku wysiedla się mieszkańców.

Kresy.pl / Unian / Ukraińska Prawda

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply