Mamuka K., Gruzin podejrzewany o zabójstwo Polki w Łodzi, usiłował popełnić samobójstwo na sali kijowskiego sądu, który zdecydował o jego ekstradycji. Ukraińska prokuratura twierdzi, że to nie przeszkodzi w wydaniu go Polsce. – dowiedziało się radio RMF FM.
O werdykcie sądu apelacyjnego w Kijowie poinformowała w poniedziałek kijowska prokuratura. Sąd przychylił się do skargi prokuratury na postanowienie sądu niższej instancji o wstrzymaniu ekstradycji Mamuki K. Jak pisaliśmy, Gruzin, który uciekł z Polski na Ukrainę po zabójstwie 28-letniej Polki z Łodzi i tam został zatrzymany na podstawie międzynarodowego listu gończego, złożył na Ukrainie wniosek o uznanie go za uchodźcę. Sąd niższej instancji wstrzymał ekstradycję Mamuki K. do czasu zakończenia procedury ekstradycyjnej. Decyzji tej nie podtrzymał jednak sąd apelacyjny.
Jak podaje RMF FM, powołując się na ukraińską prokuraturę, podczas rozprawy w sądzie apelacyjnym Mamuka K. próbował odebrać sobie życie raniąc się ostrym narzędziem w brzuch. Lekarzom jednak udało się jednak go uratować i obecnie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Trwają także przygotowania do wydania Gruzina Polsce.
Jak pisaliśmy, zaginięcie i morderstwo Pauliny D. w Łodzi było jednym z głośniejszych tematów w mediach. Po raz ostatni była widziana w sobotę 20. października 2018 roku około godziny 8:00 w towarzystwie nieznanego mężczyzny. Nieoficjalnie informowano, że wcześniej była widziana w gronie kilku Gruzinów. Według ustaleń prokuratury kobieta została zabita w jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Żeromskiego w Łodzi, gdzie mieścił się hostel, w którym mieszkali imigranci zarobkowi z Gruzji. Jak ustalono, do morderstwa doszło w godzinach przedpołudniowych 20 października. Zwłoki znaleziono pięć dni później. Podejrzanym o to zabójstwo jest Mamuka K.
Kresy.pl / RMF FM / IAR
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!