Władzom Ukrainy nie podoba się, że niektórzy Ukraińcy opuścili kraj i nie biorą udziału w jego obronie.

Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RNBO) Ołeksij Daniłow wyraził w niedzielę niezadowolenie z faktu opuszczenia Ukrainy przez część Ukraińców, w tym deputowanych i oligarchów, którzy obecnie żyją wygodnie za granicą, podczas gdy kraj walczy z rosyjską inwazją – podaje agencja Ukrinform.

„Mówimy o oligarchach, tak zwanych deputowanych czy to minionej czy obecnej kadencji. Tych ludzi nie ma wielu. Co więcej, mamy pewne zrozumienie niektórych osób, zwłaszcza tych, którzy byli deweloperami z Kijowa i byli zaangażowani w wiele procesów, które miały miejsce w naszym kraju. To również monitorujemy. Nawet jeśli w jakiś sposób wyjechali za granicę, nie oznacza to, że nie będą wracać. Mają nasz paszport, prędzej czy później wojna się skończy” – powiedział Daniłow w jednym z programów telewizyjnych.

Szef RNBO wskazywał, że nawet jeśli ktoś nie nadaje się do służby wojskowej, mógłby pomagać krajowi w inny sposób. “A oni są w Monaco albo gdzieś indziej. Teraz jest cała osada zamożnych ludzi pod Warszawą. My rozumiemy, kto gdzie się znajduje” – mówił ukraiński urzędnik.

Daniłow przypomniał, że w ukraińskim parlamencie zgłoszono projekt ustawy, która przewiduje karanie osób w wieku poborowym za nieobecność w kraju podczas wojny.

Przypomnijmy, że według polskiej Straży Granicznej do Polski przybyło z Ukrainy 2,630 mln osób, a na Ukrainę z Polski wjechało ok. 550 tys. osób. W Polsce przed wojną przebywało około 1,5 mln ukraińskich imigrantów zarobkowych.

Wysoki komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców (UNHCR) oszacował dokładnie (informacja opublikowana została 8 kwietnia), że Ukrainę opuściło 4 441 663 uchodźców i od czasów II wojny światowej Europa nie widziała takiego przepływu uchodźców. W sumie ponad 11 mln ludzi, czyli ponad jedna czwarta populacji, musiało opuścić swoje domy albo przekraczając granicę, aby dotrzeć do sąsiednich krajów, albo szukając schronienia w innym miejscu na Ukrainie.

Kresy.pl / Ukrinform

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply