Mimo usiłowań państw zachodnich prezydent Rosji Władimir Putin nie popadł w całkowitą izolację międzynarodową.

Putin w zeszłym tygodniu wziął już udział w szczycie grupy BRICS – Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki. Szczyt został zrealizowany w trybie wirtualnym przez przywódcę ChRL Xi Jingpinga. Nie będzie to jedyny wyłom w polityce państw zachodnich izolowania rosyjskiego przywódcy po rozpoczęciu przez Putina inwazji na Ukrainę 24 lutego.

Asystent prezydenta Rosji Jurij Uszakow powiedział dziennikarzom, że otrzymał od prezydenta Indonezji Joko Widodo zaproszenie na szczyt G-20, którego to państwo będzie gospodarzem w dniach 15-16 listopada, jak podała w poniedziałek agencja informacyjna Interfax. “Tak, potwierdziliśmy, że nasze uczestnictwo jest przewidziane” – stwierdził Uszakow odpowiadając na pytanie czy weźmie udział w szczycie.

Asystent Putina podkreślił przy tym, że, inaczej niż szczyt BRICS, spotkanie G-20 ma odbyć się normalnym trybie, nie wirtualnym. Uszakow zauważył jednak przy tym, że do listopada sytuacja epidemiczna i zasady organizacyjne władz Indonezji mogą się zmienić.

Urzędnik podkreślał wagę decyzji prezydenta Widodo “biorąc pod uwagę to, że na Indonezyjczyków naciskają i naciskały określone państwa zachodnie”.

Grupa G-20 gromadzi Arabię Saudyjską, Argentynę, Australię, Brazylię,  Chiny, Francję, Indię, Indonezję, Japonię, Kanadę, Koreę Południową, Meksyk, Niemcy, RPA, Rosję, USA, Turcję, Wielką Brytanię, Włochy oraz Unię Europejską.

Jak napisaliśmy wcześniej szefowa Komisji Europejskiej sprzeciwia się bojkotowi jesiennego szczytu G20, nawet jeśli miałby wziąć w nim udział prezydent Rosji Władimir Putin

interfax.ru/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply