Według rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa Polska zajmuje wobec Rosji stanowisko “rozwydrzone” i “na skraju szaleństwa”.

Jak podaje TASS, na poniedziałkowej konferencji prasowej rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow uznał, że nie da się przewidzieć stanowiska Polski w kwestii gazowej.

Pieskowa zapytano o możliwość wznowienia polsko-rosyjskiej współpracy gazowej. Przypomnijmy, że w poniedziałek polski rząd przyjął uchwałę o wypowiedzeniu porozumienia z Rosją w sprawie budowy systemów gazociągów do tranzytu gazu przez terytorium RP i dostawach rosyjskiego gazu.

“Widzimy teraz, jak rozwydrzone stanowisko, na granicy szaleństwa, zajmują polskie władze. Dlatego ciężko coś tu przewidzieć” – powiedział rzecznik Kremla.

Pieskow przyznawał, że obecnie ciężko mówić o jakichkolwiek porozumieniach z Polską. Utrzymywał, że Polska “od dawna nie chce płacić za gaz [chodzi o płatności w rublach, czego zażądała Moskwa, a nie w walucie obcych – red.]”.

Rzecznik prezydenta Rosji jednocześnie zauważał, że Polska wciąż korzysta z rosyjskiego gazu, ale kupowanego “drożej” od pośredników.

„Co będzie dalej, teraz mało kto podejmie się przewidywać. Bo to po prostu niemożliwe” – mówił Pieskow.

Uchwała przyjęta w poniedziałek przez rząd przewiduje wypowiedzenie porozumienia z Rosją z 1993 roku o budowie systemu gazociągów dla tranzytu gazu rosyjskiego przez terytorium RP i dostawach rosyjskiego gazu do Polski. Minister Anna Moskwa podkreśliła, że porozumienie było umową międzynarodową, więc odpowiednia nota w tej sprawie zostanie przekazana przez polskie MSZ stronie rosyjskiej.

Minister Moskwa przekazała, że uchwała polskiego rządu była naturalnym krokiem, po tym jak Rosjanie zdecydowali o zakręceniu kurka z gazem Polsce. „Kiedy Rosja odcinając nas od dostaw de facto złamała zapisy umowy, polski rząd uznał, że ze względu na naruszenie jego istotnych warunków, przestało ono obowiązywać” – powiedziała.

„Wygaśnięcie porozumienia w sposób jednoznaczny i stanowczy kończy historię polsko-rosyjskich relacji gazowych” – podsumowała szefowa resortu klimatu i środowiska.

Gazprom Export zażądał, aby kraje europejskie płaciły za dostawy rosyjskiego gazu w rublach z powodu sankcji nałożonych w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Informowaliśmy, że w sobotę Rosja wstrzymała dostawy gazu ziemnego do Finlandii z powodu odmowy kraju. Za odmowę spełnienia tego warunku Gazprom wstrzymał wcześniej dostawy surowca dla Polski i Bułgarii.

Kresy.pl / tass.ru

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. synFranca
    synFranca :

    Pan rzecznik ujął stan w jakim się znajdują ci zdrajcy u władzy w naszym biednym kraju w sposób łagodny. Ta zorganizowana grupa niebezpiecznych wariatów powinna czym prędzej znaleść się w zamkniętym zakładzie i nie wydostać się na wolność do śmierci.