Gazprom nigdy nie zamierzał całkowicie zrezygnować z tranzytu gazu ziemnego przez Ukrainę. – zapewnił we wtorek szef rosyjskiego giganta gazowego Aleksiej Miller.
Według Millera tranzyt gazu przez Ukrainę może zostać utrzymany w rozmiarze 10-15 miliardów metrów sześciennych rocznie, przy czym strona ukraińska musi przedstawić Gazpromowi „ekonomiczną celowość nowego kontraktu”.
Nigdy nie podnosiliśmy kwestii rezygnacji z ukraińskiego tranzytu, ale rosyjska baza surowcowa przesuwa się na północ, a w centralnym korytarzu przesyłu gazu po prostu nie będzie zasobów w dotychczasowych wielkościach. – twierdził Miller cytowany przez agencję RIA Nowosti.
O obniżeniu skali tranzytu gazu przez Ukrainę do 10-15 mld metrów sześciennych szef Gazpromu mówił już w zeszłym tygodniu. Miałoby to się stać po zbudowaniu gazociągów Nord Stream 2 oraz Tureckiego Potoku, które mają ominąć Ukrainę od północy i od południa. Podawane przez Millera ilości gazu miałyby trafiać do państw graniczących od zachodu z Ukrainą.
Jak pisze PAP, wcześniej Rosja sugerowała, że całkowicie może zaprzestać tłoczenia gazu na zachód przez terytorium Ukrainy od 2019 roku.
Mimo obietnic kontynuowania tranzytu gazu podawane przez Millera liczby 10-15 mld metrów sześciennych oznaczałyby wielokrotne zmniejszenie ilości gazu tłoczonego przez Ukrainę. Jak podaje Interfax, w 2016 roku przez Ukrainę popłynęło do Europy 82 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu, a w 2017 roku rekordowe 93,5 mld metrów sześciennych.
Przypomnijmy, że także wczoraj kwestia utrzymania tranzytu gazu przez Ukrainę była przedmiotem rozmowy kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Poroszenką w Berlinie. „Oczywiście bardzo uważnie słuchałam ukraińskich zastrzeżeń i to jest słuszne. Wczoraj podczas telefonicznej rozmowy z rosyjskim prezydentem powiedziałam, że nie może być tak, że z powodu Nord Stream 2 Ukraina praktycznie nie będzie miała żadnego znaczenia jak kraj tranzytowy gazu ziemnego”. – mówiła Merkel na briefingu po spotkaniu przyznając, że kwestia tranzytu ma dla Ukrainy strategiczne znaczenie.
Jak pisaliśmy w ubiegłym roku, według ambasador USA na Ukrainie Marie Yovanovitch z powodu otwarcia drugiej nitki gazociągu Nord Stream 2 Ukraina może tracić corocznie dochody z tranzytu 2,7 mld dolarów rocznie, co stanowi 3% ukraińskiego PKB.
Kresy.pl / Interfax / PAP
Najwyższy czas by Rosja przestała finansować banderowców.