Prezydent Polski Andrzej Duda wydał oficjalne oświadczenie dotyczące bezpieczeństwa kraju w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej.
W piątek prezydent Andrzej Duda wydał oświadczenie, w którym odniósł się do kwestii bezpieczeństwa kraju w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej oraz odwołania prokuratora Tomasza Janeczka przez Donalda Tuska.
Na początku wystąpienia głowa państwa złożyła kondolencję rodzinie zmarłego wczoraj żołnierza Wojska Polskiego, zamordowanego przez migranta. “Proszę, żeby najbliżsi, rodzina, przyjaciele i towarzysze broni, towarzysze służby naszego żołnierza – który zginął, poległ w służbie dla ojczyzny, strzegąc naszej granicy – przyjęli ode mnie głębokie wyrazy współczucia” – powiedział Andrzej Duda.
Następnie Andrzej Duda odniósł się do sposobu zatrzymania polskich żołnierzy przez Żandarmerię Wojskową, która miała miejsce przy granicy z Białorusią. “To zbulwersowało przede wszystkim opinię publiczną, bo wszyscy wiemy, jak trudna w tej chwili jest służba żołnierzy na granicy, jak niezwykle związana ze stresem, jak wymaga ona wiele odporności psychicznej, jak wiele kosztuje ona wysiłku fizycznego i jak wielkim jest poświęceniem – nie tylko dla żołnierzy, ale także dla ich najbliższych, dla ich rodzin” – powiedział prezydent. Podkreślił, że sprawa sposobu zatrzymania polskich żołnierzy musi zostać wyjaśniona.
Prezydent oznajmił, że sprawy bezpieczeństwa kraju powinny być prowadzone przez wszystkich “poza bieżącym sporem politycznym, poza debatą polityczną”. Andrzej Duda zaznaczył, że zawsze powtarzał, że to są kwestie, które trzeba realizować wspólnie. Dlatego też prezydent podjął decyzję o zwołaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego dzień po wyborach do Parlamentu Europejskiego.
“Jak wszystko, czego do tej pory na granicy doświadczyliśmy od 2021 roku, pokazuje – konieczna jest zmiana przepisów dotyczących obecności i możliwości działania naszych żołnierzy, którzy wspierają tam funkcjonariuszy Straży Granicznej. Potrzebne są odrębne, specjalne dla nich przepisy, żeby nie działali na podstawie przepisów dotyczących Straży Granicznej, tylko mieli swoją odrębną regulację” – powiedział prezydent Polski.
Podczas wystąpienia Andrzej Duda odniósł się do decyzji premiera Donalda Tuska o odwołaniu prokuratora Tomasza Janeczka, zastępcy Prokuratora Generalnego. Na początku prezydent, że o sytuacji z przełomu marca i kwietnia nie został poinformowany.
“Ale, proszę Państwa, nie wiedziałem – niestety – wtedy, że dwa miesiące temu doszło do zdarzeń, które spowodowały nie tylko tak gwałtowne działanie Żandarmerii Wojskowej wobec polskich żołnierzy, ale jeszcze w dodatku także, jak się okazało, działania prokuratury wobec polskich żołnierzy. Niestety, nikt o tym Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej ani mnie osobiście nie poinformował. ” – oświadczył Andrzej Duda.
Następnie prezydent skierował słowa do Donalda Tuska: “Mam zasadnicze pytanie, zadałem je już wczoraj: dlaczego? Dlaczego o tak ważnej sprawie dotyczącej polskiego żołnierza, dotyczącej działań polskich żołnierzy w sferze bezpieczeństwa Rzeczypospolitej, dotyczącej polskiego munduru – zwierzchnik sił zbrojnych nie został poinformowany? To jest moje pytanie do Pana Premiera. Bo ja się z Panem Premierem na przestrzeni ostatnich miesięcy kontaktowałem kilkakrotnie. I za żadnym razem ta sprawa nie stanęła z jego strony na agendzie naszych rozmów”.
W sprawie odwołania zastępcy Prokuratora Generalnego Tomasza Janeczka Duda oznajmił, że 12 kwietnia 2024 roku został on pozbawiony swoich kompetencji wobec Prokuratury Wojskowej. Prezydent podkreślił, że osobą odpowiedzialną za sprawy wojskowe jest osobiście Dariusz Korneluk powołany przez Donalda Tuska.
“W związku z powyższym pytam: na jakiej zasadzie i za co Pan Premier razem z Ministrem Sprawiedliwości, Prokuratorem Generalnym chcą odwołać ze stanowiska Zastępcę Prokuratora Generalnego, Pana Janeczka?” – zapytał prezydent. Andrzej Duda podkreślił, że wszystko wskazuje na to, że Tomasz Janeczek o zdarzeniu na granicy dowiedział się w maju, gdy informacja przyszła do Prokuratury Krajowej, a wcześniej tę sprawę prowadziły prokuratury okręgowe, które z kolei postawiły zarzuty żołnierzom.
Andrzej Duda zaznaczył, że oczekuje wyjaśnienia kwestii Tomasza Janeczka, ponieważ odwołanie zastępcy Prokuratora Krajowego wymaga zgody prezydenta, które musi być uzasadnia, którego obecnie nie ma.
Żołnierz strzegący granicy Białorusi przed migrantami został pchnięty nożem 28 maja w czasie akcji zatrzymania przekraczającego nielegalnie granicę. Do ataku doszło w rejonie Dubicz Cerkiewnych. Żołnierz Wojska Polskiego podjął działania na rzecz zatrzymania migranta przekraczającego nielegalnie granicę, ten wyjął nóż i zranił żołnierza.
Rejon Dubiczów Cerkiewnych jest obszarem, w którym nielegalni migranci często decydują się na naruszenie polskiej granicy. Dzieje się tak pomimo tego, iż w rejonie tym, przy granicy istnieje nie tylko zapora stalowa, ale też linią ochrony elektronicznej monitorująca ewentualne nielegalne przekroczenia.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest cały czas napięta. Straż Graniczna poinformowała w poniedziałek 3 czerwca, że funkcjonariusz SG został ranny po uderzeniu konarem w głowę przez grupę agresywnych osób. W środę policjanci zostali zaatakowani przy granicy z Białorusią. Uszkodzone zostały dwa pojazdy. Funkcjonariuszom nic się nie stało.
prezydent.pl/Kresy.pl
Bezpieczeństwo polskie byłoby znacznie większe, gdyby rząd w Polsce oraz znaczna część polityków nie angażowali się tak czynnie w popieranie banderowskich morderców oraz działali na korzyść rozwijania dobrosąsiedzkich relacji. Oni jednak potrafią tylko dzielić społeczeństwo, a nie łączyć.