Popieram obowiązkową służbę wojskową kobiet, ponieważ mówimy o kompleksowej obronie narodowej, stwierdzil minister obrony Łotwy Andris Sprūds.
„Oczywiście nie stanie się to ani dziś, ani jutro” – Sprūds powiedział miejscowemu kanałowi telewizyjnemu TV3, dodając, że optymalnym terminem mógłby być rok 2028, kiedy planuje się pobór 4 tys. osób, zrelacjonował we wtorek łotewski portal Delfi. Minister obrony uznał, że “zadaniem domowym” dla społeczeństwa jest debata na ten temat, która według niego już się zresztą zaczęła.
„To nie jest tylko kwestia koalicji [rządzącej], to kwestia partii politycznych, parlamentu i społeczeństwa jako całości” – powiedział Sprūds. Minister przyznał jednak, że i sam resort oraz siły zbrojne muszą przygotować się na moment, w którym “w kamasze” wzięte zostaną także Łotyszki.
Minister mówił o “stworzeniu warunków zapewniających, że istniejąca służba kobieca” odpowiadać będzie “współczesnym trendom”. Wymieniał w tym kontekście zapewnienie broni wszystkim poborowym, ale też “dostosowanie ekwipunku, odzieży, sprzętu” do potrzeb drugiej płci.
Kwestia została już przez obecny rząd Łotwy przesądzona, a siły zbrojne otrzymały już odpowiednie instrukcje, co do przygotowania się na pobór przedstawicieli płci pięknej.
Łotwa przywróciła obowiązkową służbę wojskową w kwietniu 2023 r., co była reakcję nadbałtyckiego państwa na wojnę na Ukrainie. Obowiązkowy pobór był zawieszony przez 16 lat. Jest on realizowany od początku roku bieżącego.
Obecnie Łotwa ma 7,3 tys. żołnierzy w aktywnej służbie, a także 10 tys. członków Gwardii Narodowej. Rezerwę stanowi 38 tys. obywateli.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!