Unia Europejska potępiła pakiet nowelizacji „O wartościach rodzinnych i ochronie nieletnich” przyjęty przez gruziński parlament w drugim czytaniu.
Komentarz na temat pakietu projektów ustaw procedowanego przez gruziński parlament znalazł się w oświadczeniu Petera Stano, sekretarza prasowego wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Josepa Borrella. Unijna dysplomacja uznała, że regulacje przyjmowane w Tbilisi podważają podstawowe prawa ludności Gruzji i stwarzają zagrożenie stygmatyzacją i dyskryminacją części społeczeństwa, zrelacjonował portal Svoboda.org.
W pakiecie znajduje się 19 nowelizacji. Nowe przepisy mają uwypklić ochronę „wartości rodzinnych”. Zakładają zatem blokadę postulatów z agendy LGBT: wprowadzenie zakazu adopcji i prawnej opieki nad dziećmi przez osoby homoseksulane, także zakazu organizowania wydarzeń, których celem jest promowanie małżeństw osób tej samej płci bądź zmiany płci, podał portal.
Gruzińscy parlamentarzyści chcą także ustanowienia 17 maja nowego święta państwowego – „Święta Rodziny”. Tego dnia część krajów zachodnich obchodzi Dzień Przeciw Homofobii i Transfobii oraz organizuje wydarzenia propagujące agendę LGBT.
Projekt nowych przepisów zakłada także powołanie w Gruzji specjalnej komisji, która zadbałaby o to, by we wszelkich dziełach sztuki, w tym w literaturze, filmach, przedstawieniach czy na rysunkach, autorzy nie promowali „związków osób tej samej płci ani kazirodztwa”. Tak określone treści mają być natychmiast wycofywane, zakazane będzie ich pokazywanie lub rozpowszechnianie.
„Unia Europejska wzywa władze Gruzji do całościowej rewizji tego pakietu projektów ustaw. Taki projekt, wraz z ograniczeniami nałożonymi przez ustawę „O przejrzystości wpływów zagranicznych” w stosunku do społeczeństwa obywatelskiego, jeszcze bardziej nadwyręży stosunki UE–Gruzja. Unia Europejska przypomina, że proces akcesyjny Gruzji faktycznie został zawieszony i wzywa władze [Gruzji] do powrotu na ścieżkę integracji z Unią Europejską” – czytamy w oświadczeniu brukselskiej dyplomacji.
14 maja parlament przyjął ustawę o przejrzystości wpływów zagranicznych. Prezydent Salome Zurabiszwili zawetowała ustawę 18 maja. 28 maja parlament odrzucił weto prezydent Gruzji. Mimo dopełnienia całej przewidzianej przepisami procedury, Zurabiszwili odmówiła podpisania ustawy. W jej zastępstwie uczynił to więc, także w zgodzie z prawem, przewodniczący Parlamentu Gruzji.
Ustawa została przyjęta przez gruzińskich parlamentarzystów wbrew krytyce nie tylko ze strony prozachodniej opozycji, przejawiającej się gwałtownymi protestami ulicznymi, ale też wbrew stanowisku Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Prezydent Gruzji Zurabiszwili zawetowała już uchwalony akt prawny.
Projekt ustawy wzbudzał ostrą krytykę w USA i Unii Europejskiej. Tydzień temu ministrowie spraw zagranicznych Islandii, Estonii, Litwy, Łotwy przybyli do stolicy Gruzji. Trzej pierwsi zdecydowali się wesprzeć gwałtowne protesty przeciwko władzom kaukaskiego państwa. Szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis uznał protestujących opozycjonistów za reprezentantów narodu – “w państwie demokratycznym rząd ma obowiązek wobec was, obywateli Gruzji, podążać w kierunku wskazywanym przez wasz kompas moralny”. 30 maja ambasador Gruzji w Wilnie został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Litwy.
W lipcu Unia Europejska zawiesiła proces akcesji kaukaskiego państowa do wspólnoty.
PRZECZYTAJ: Gruzja pod presją Zachodu
svoboda.org/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!