Przed paryskim sądem stanęło ośmiu podejrzanych o organizację i pomocnictwo zamachu w Nicei w 2016 r.
Sprawa dotyczy zamachu w dniu francuskiego święta narodowego 14 lipca 2016 r. Terrorysta wjechał wówczas ciężarówką w tłum osób świętujących na nicejskiej promenadzie. Podejrzanym grozi od pięciu lat do dożywotniego pozbawienia wolności, za pomoc bezpośredniemu sprawcy w zdobyciu broni i wsparcie logistyczne. Sam napastnik Mohamed Lahouaiej-Bouhlel został zastrzelony po ataku.
Odpowiedzialność za zamach wzięło na siebie wkrótce po jego przeprowadzeniu “Państwo Islamskie”, kontrolujące wówczas znaczne obszary w Iraku i Syrii. Jednak francuscy śledczy nie znaleźli dowodów na związki Lahouaiej-Bouhlela z ISIS.
Proces odbywa się przed specjalnym francuskim sądem do spraw terroryzmu, stworzonym w celu osądzenia organizatorów i sprawców zamachów terrorystycznych w Paryżu w 2015 r. Inaczej niż w tamtym przypadku, w kolejnym procesie na ławie oskarżonych nie siedzi żaden z bezpośrednich sprawców.
„Fakt, że nie ma jedynego sprawcy, wywoła frustrację. Będzie wiele pytań, na które nikt nie będzie w stanie odpowiedzieć” – prawnik stowarzyszenia ofiar biorący udział w procesie. Jego zakończenie spodziewane jest w grudniu bieżącego roku.
Czytaj także: Zamach bombowy w Kabulu, nie żyje dwóch pracowników ambasady Rosji [+VIDEO]
bbc.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!