Premier Belgii Charles Michel ogłosił we wtorek na wieczornym posiedzeniu belgijskiego parlamentu, że podaje się do dymisji. Dymisja premiera jest pokłosiem kryzysu politycznego, do którego doprowadziło przyjęcie przez ten kraj paktu migracyjnego ONZ.

Jak podaje agencja dpa, Michel podał się do dymisji po tym, jak socjaldemokraci i zieloni złożyli wniosek o wotum nieufności dla rządu. Jak informowaliśmy 9. grudnia, rząd Michela stracił większość parlamentarną po tym, jak koalicję rządzącą opuścił Nowy Sojusz Flamandzki (N-VA) nie zgadzający się na ratyfikację paktu w sprawie imigracji opracowanego na forum ONZ. Przyjęcie paktu było możliwe właśnie dzięki poparciu będących w opozycji do rządu socjaldemokratów i zielonych.

Nie zważając na opuszczenie rządu przez pięciu przedstawicieli N-VA rząd Michela kontynuował pracę rozdzieliwszy obowiązki pomiędzy pozostałych ministrów. Na dzisiejszym posiedzeniu parlamentu premier zamierzał starać się o poparcie pozostałych partii, aby rząd mógł kontynuować pracę do wyborów parlamentarnych planowanych na maj 2019 roku. Pomysłu tego nie poparli socjaliści i zieloni.

Stwierdzam, że moje propozycje nie okazały się przekonujące a mego wezwania nie posłuchano. Podjąłem decyzję o złożeniu królowi wniosku o dymisję i niezwłocznie udaję się do króla – powiedział Michel i opuścił budynek parlamentu.

Zgodnie z belgijskim prawem obecnie w Belgii w ciągu 40 dni powinny odbyć się przyspieszone wybory parlamentarne, jednak po konsultacjach z królem może dojść do decyzji o przedłużeniu pracy rządu do planowych wyborów. W tym czasie kompetencje rządu byłyby znacząco ograniczone.

Jak pisaliśmy, N-VA odszedł z koalicji, ponieważ nie zgadza się na ratyfikację przez Belgię paktu Global Compact for Safe, Orderly and Regular Migration . N-VA jest największą partią w parlamencie, ale we Flandrii musi mierzyć się z odradzającą się siłą nacjonalistycznego Vlaams Belang (Interes Flamandzki). Pół roku przed wyborami N-VA nie mógł sobie pozwolić na poparcie proimigracyjnego paktu, który właśnie we Flandrii ma wielu przeciwników. N-VA uznał, że zapisy paktu są sprzeczne z dotychczasową polityką władz Belgii.

Z powodu przyjęcia przez Belgię ONZ-owskiego paktu w niedzielę w centrum Brukseli doszło do demonstracji i zamieszek. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego. Prawie 90 osób zostało zatrzymanych.

Kresy.pl / dpa / TASS

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply