W ogólnokrajowym sondażu instytutu badań opinii publicznej Ipsos partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) wyprzedziła chadecki blok CDU/CSU i zajęła pierwsze miejsce.
Gdyby teraz odbyły się wybory do Bundestagu, na AfD zagłosowałoby 25 proc. pytanych Niemców. Na drugim miejscu znalazł się zwycięski blok CDU/CSU z wynikiem 24 proc. Na trzecim miejscu uplasowało się socjaldemokratyczna SPD z poparciem 15 proc. Pozostałe miejsca zajęli Zieloni (11 proc.), Lewica (11 proc.), Związek Sahry Wagenknecht (5 proc.), liberalna FDP (4 proc.).
W innym kwietniowym sondażu AfD także zdobyła znaczne poparcie, w badaniu pracowni INSA otrzymała 24,5 proc., a więc dokładnie tyle samo, ile CDU/CSU. Z kolei w badaniu pracowni Forsa dostała 24 proc. głosów, tylko o 1 pkt. procentowy mniej, niż chadecja.
Oznacza to, że poparcie dla CDU/CSU spadło o 5 p.p., jest to najniższa wartość od trzech lat – poinformował w środę portal dziennika „Die Welt”. W porównaniu ze starszymi sondażami z marca – AfD zyskała 3 p.p
Poparcie dla SPD ma bez zmian poparcie na poziomie 15. proc. Zieloni nieznacznie stracili na poparciu wyborców i z wynikiem 11 proc. plasują się na równi z Lewicą, która zyskała dwa punkty procentowe i osiągnęła najwyższy poziom od grudnia 2016 r.
Poparcie dla AfD ciągle wzrasta mimo ataków na tę ugrupowanie ze strony czołowych niemieckich partii. Przypominamy, że grupa 124 parlamentarzystów przedłożyła do Bundestagu wniosek o delegalizację partii AfD. Otworzy to ścieżkę do procesu przez Federalnym Trybunałem Konstytucyjnym.
W tegorocznych wyborach do Bundestagu zwyciężył blok CDU/CSU, który uzyskał 28,6 proc. poparcia. Alternatywa dla Niemiec zajęła drugie miejsce z poparciem na poziomie 20,8 proc. Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) kanclerza Olafa Scholza uzyskała 16,4 proc. głosów. Na kolejnych miejscach znaleźli się Zieloni (11,6 proc.) i lewicowa Die Linke (8,8 proc.).
9 kwietnia niemieckie partie CDU/CSU i SPD zawarły umowę koalicyjną. Porozumienie kończy tygodnie negocjacji po lutowych wyborach parlamentarnych, w których Merz wygrał, ale nie uzyskał większości. Wśród wspólnych celów ustalono m.in. ograniczenie nielegalnej imigracji czy zmocnienie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, głównym partnerem handlowym Niemiec.
Kresy.pl/businessinsider.com.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!