Władze Kosowa zwolniły aresztowanych Serbów

Albańskie władze częściowo uznawanej Republiki Kosowa wypuściły zza krat kilku jej serbskich mieszkańców, których zatrzymanie doprowadziło do napięć w relacjach z Serbią.

Przewodniczący partii kosowskich Serbów – Listy Serbskiej Goran Rakić po spotkaniu z prezydentem Serbii Aleksandarem Vučiciem powiedział, że otrzymali od niego informacje o uwolnieniu aresztowanych Serbów. Jednocześnie zdaniem Rakicia Vučić uważa, że ​​dobrze byłoby usunąć barykady, które ludność serbska wzniosła w północnej części regionu uznawanego przez Belgrad za zbuntowaną prowincję. Jednak “Serbowie nie ufają rządowi Kurtiego” – powiedział Rakić odnosząc się do osoby premiera rządu lokalnych Albańczyków.

„Otrzymaliśmy ważne wiadomości dotyczące uwolnienia Panticia, Nedeljkovicia i innych aresztowanych osób” – powiedział polityk. Ujawnił, że USA i Unia Europejska udzieliły gwarancji UE i USA, że nie będzie aresztowań osób, “które uczestniczą w pokojowych protestach wywołanych terrorem Kurtiego”, zacytował portal Kossev

Serbom zagwarantowano również, że specjalne oddziały kosowskiej policji nie wkroczą do czterech północnych gmin zamieszkanych w większości przez Serbów.

“Nie ufamy rządowi Kurtiego. Mogę powiedzieć, że my też nie wierzymy w gwarancje międzynarodowe. Zapraszamy prezydenta Vučicia do wysłuchania przedstawicieli ludu na barykadach. Przyjdziemy do niego z precyzyjnymi postulatami. Tylko jemu ufamy” – powiedział były minister w kosowskim rządzie.

Serbowie, twierdzi Rakić, wiedzą, że prezydent odczuwa dużą presję, ale uczestnicy protestu proszą go o gwarancje, bo tylko jemu ufają. „Mamy prośby, które przekażemy. Prezydencie, ufamy tylko tobie, potrzebujemy twoich gwarancji” – podsumował Rakić.

Od 10 grudnia lokalni Serbowie, stanowiący większość mieszkańców w północnej części regionu, utrzymują barykady przy drogach łączących go z kontrolowanym przez Belgrad terytorium.

Tego rodzaju protesty wywołało aresztowanie byłego policjanta Republiki Kosowa przez jej władze. Był jednym z funkcjonariuszy serbskiej narodowości biorących w listopadzie udział w akcji masowej rezygnacji z pracy w strukturach separatystycznych, po tym jak Prisztina zatwierdziła, że ​​będzie wymagać od Serbów ściągania serbskich tablic rejestracyjnych pojazdów, sprzed wojny w latach 1998-99, która doprowadziła do secesji Kosowa w 2008 r.

Albańskie władze w Prisztinie poinformowały, że ​​były policjant Dejan Pantić został w 6 grudnia aresztowany za rzekome ataki na urzędy państwowe, wybijanie okien w biurach komisji wyborczych oraz funkcjonariuszy policji i urzędników wyborczych.

Serbscy burmistrzowie gmin północnego Kosowa wraz z lokalnymi sędziami i około 600 policjantami złożyli rezygnację w zeszłym miesiącu w proteście przeciwko decyzji rządu o zastąpieniu tablic rejestracyjnych samochodów wydanych przez Serbię tablicami wydanymi przez Prisztinę.

Zgodnie z nowymi przepisami wprowadzonymi przez władze w Priszitnie rejestracje wydawane przez władze Serbii dla mieszkańców regionu, uznawanego w Belgradzie za zbuntowaną prowincję, nie będą już uznawane. Właściciele samochodów, na których nadal będą przytwierdzone tego rodzaju rejestracje z literami KM będą przez funkcjonariuszy separatystycznych władz w Prisztinie okładani mandatami.

Jeszcze 31 lipca doszło na zamieszkanej przez Serbów północy Kosowa do niepokojów właśnie z powodu 1 sierpnia miały zostać bowiem wdrożone decyzje władz w Prisztinie o konieczności używania przez serbskich mieszkańców regionu dokumentów osobistych i tablic rejestracyjnych wydawanych właśnie przez nie.

W czasie napięć miało dojść do ostrzelania kosowskiej policji przez nieznanych sprawców. Prisztina przerzuciła dodatkowe siły ku linii rozgraniczenia. Miejscowi Serbowie wznieśli tam barykady. W miastach pod kontrolą Belgradu słychać było syreny alarmowe. NATO zagroziło interwencją. Pod naciskiem dyplomatów UE i USA Kurti przesunął termin wdrożenia nowych przepisów na 1 listopada.

Kosowo, gdzie pod osłoną NATO władzę przejęli albańscy separatyści, którzy w 2008 r. proklamowali swoją republikę, w północnej części jest nadal zamieszkane przez Serbów. Większość serbską mają cztery gminy Leposavić, Zvečan, Zubin Potok i Połnocna Mitrovica.

W okolicy Zubinego Potoku doszło w niedzielę wieczorem do strzelaniny, choć nie jest jasne kto oddawał strzały w pobliżu żołnierzy KFOR.

kossev.info/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply