Rosyjskie bombardowania poprzedziły atak syryjskiej armii

Syryjska armia miała problem na swoich tyłach. Nowa fala ataków islamistów nastąpiła na równinie al-Ghaab w północno-wschodniej części prowincji Hama.

Obecnie syryjskie siły rządowe koncentrują się w prowincji Idlib, której połowa nadal kontrolowana jest przez różne dżihadystyczne organizacje zbrojne, wspierane w części przez Turcję. Jenek choć pozostała zachodnia część kraju znajduje się zasadniczo pod kontrolną władz to jednak bardziej odludne obszary nadal są miejscem operowania antyrządowych ugrupowań zbrojnych. Dotyczy to między innymi równiny al-Ghaab w północno-zachodniej części prowincji Hama.

Jak podał w poniedziałek portal Al Masdar News bojownicy islamistycznej organizacji Hurras ad-Din zaatakowali posterunki syryjskich sił rządowych przy granicy administracyjnej z prowincją Hama, w okolicach miasta Tandżara. Portal twierdzi, że Syryjska Armia Arabska była w stanie szybko skoncentrować swoje obszary by dać odpór przeciwnikowi.

Istotne wsparcie dla syryjskiej stanowiło rosyjskie lotnictwo. Według Al Masdar News rosyjscy lotnicy przeprowadzili “potężne ataki” na pozycje Hurras ad-Din pod Tandżarą niszcząc sprzęt wojenny przeciwnika.

Przygotowanie bombardowaniami Rosjan stworzyło dobre warunki do kontrataku. Według Al Masdar News syryjscy żołnierze skutecznie uderzyli na zajęte przez dżihadystów miejscowości al-Manarah and al-Fatrah i odbili je z ich rąk.

Czytaj także: Rosyjskie wojsko przeprowadza pierwsze od trzech miesięcy naloty w Syrii

almasdarnews.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply