Minister obrony Israel Kac polecił w czwartek izraelskim siłom zbrojnym przygotowanie planu umożliwiającego Palestyńczykom opuszczanie Strefy Gazy.
Kac powiedział, że “plan będzie obejmował opcje wyjścia przez przejścia lądowe, a także specjalne ustalenia dotyczące wyjazdu drogą morską i powietrzną”. Nie ukywał, że Izrael reaguje w ten sposób na spekulacje nowego prezydenta USA Donalda Trumpa, który od pewnego czasu proponuje pozbycie się ludności ze Strefy Gazy i zorganizowanie tam ośodka turystycznego.
Kac sugerował jednak, że powinno dojść do dobrowolnego opuszczenia palestyńskiej eksklawy przez jej mieszkańców. „Mieszkańcy Gazy powinni mieć możliwość swobodnego wyjścia i emigracji, tak jak jest to przyjęte wszędzie na świecie” – przytoczył “Jerusalem Post”.
Od 2007 r. Strefa Gazy znajdowała się w blokadzie ze strony Izreala, nałożonej po zwycięstwie Hamasu w palestyńskich wyborach parlamentarnych z 2006 r. Mieszkańcy nie mieli możliwości importu wielu podstawowych produktów, ograniczono możliwość połowów ryb u wybrzeży Strefy Gazy, a ruch graniczny został poważnie ograniczony i odbywał się głównie do Egiptu, przez przejście w Rafah.
Kac zacusgerował też, gdzie powinni udawać się mieszkańcy Strefy Gazy. „Kraje takie jak Hiszpania, Irlandia, Norwegia i inne, które wysuwały fałszywe oskarżenia i oszczerstwa rytualne przeciwko Izraelowi za jego działania w Strefie Gazy, są prawnie zobowiązane do umożliwienia każdemu mieszkańcowi Strefy Gazy wjazdu na swoje terytorium. – słowa izraelskiego ministra zacytował “Jerusalem Post” – “Jeśli odmówią tego, ich hipokryzja wyjdzie na jaw. Są kraje takie jak Kanada, które mają ustrukturyzowany program imigracyjny i wcześniej wyraziły chęć przyjęcia mieszkańców Strefy Gazy”.
We wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu ogłosił, że “USA przejmą Strefę Gazy” i stworzy tam strefę inwestycji turystycznych. Zasugerował wysiedlenia zamieszkujących tam Palestyńczyków na inne tereny.
Jeszcze w styczniu Trump mówił, że chciałby “oczyścić” Strefę Gazy i radził, by Palestyńczycy udali się do Jordanii i Egiptu. Przy innej okazji twierdził, że Palestyńczyków mogłaby przyjąć Malezja.
jpost.com/kresy.pl
Przepraszam za słownictwo ale mają gnoje tupet. Zaatakować, wyrżnąć, a na koniec resztki deportować. Bo kto pomoże biednym i głodującym? Nie? Pieniądze zawsze wygrywają.