Izraelscy żołnierze zastrzelili sześciu Palestyńczyków, w tym dwóch nieletnich chłopców, którzy w piątek brali udział w cotygodniowych masowych protestach przy ufortyfikowanej przez Izrael granicy ze Strefą Gazy – poinformowały palestyńskie władze.
Według palestyńskich urzędników wśród zabitych nie było kobiet. Czterech zabitych to dorośli, pozostali to chłopcy w wieku 12 i 14 lat. Oprócz tego rannych zostało 290 ludzi, z tego 90 od postrzałów.
Jak podaje agencja Reutera, izraelscy żołnierze odpowiadali ogniem – kierowanym w stronę protestujących oraz na postrach – z powodu rzucania w nich kamieniami oraz atakowania ich za pomocą prowizorycznych ładunków wybuchowych, a także po to, by zapobiec sforsowaniu przez Palestyńczyków płotu granicznego.
W każdy piątek Palestyńczycy organizują tzw. Wielki Marsz Powrotu mający upamiętniać wypędzenie przez Izrael 750 tys. Palestyńczyków w 1948 roku. Według Hamasu dzisiejsze demonstracje odbywały się również w 18-lecie początku palestyńskiego powstania przeciw Izraelowi.
Media przypominają, że w ciągu trwających od 30 marca br. protestów izraelskie siły bezpieczeństwa zabiły co najmniej 190 Palestyńczyków. Rannych zostało ponad 18 tys. osób. Powodem wzmożenia protestów Palestyńczyków było przeniesienie amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy.
CZYTAJ TAKŻE: Zmasowane izraelskie naloty na Strefę Gazy. Są ofiary [+VIDEO/+FOTO / 18+]
Kresy.pl / Al-Dżazira / Reuters
A kogo to obchodzi ?Izraelczycy mają przyzwolenie Świata na zabijanie Palestyńczyków.Bo wg.mediów to terroryści,a nie ludzie i nie zasługują na to by żyć.Natomiast jeżeli wojska syryjskie zbombardują bandytów i zginie przy tym paru cywilów ,Świat napina muskuły i wrzaski z tym związane słychać na Księżycu.A media od rana do nocy wałkują ten temat bez przerwy.