Islamistyczny przywódca Syrii udzielił wywiadu zachodnim dziennikarzom

Przywódca syryjskich islamistów Ahmed asz-Szaraa, lepiej znany pod pseudonimem Abu Muhammed al-Dżolani, wezwał państwa zachodnie do zniesienia sankcji wobec jego państwa.

Przywódca islamistycznego ruchu Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) przyjął grupę dziennikarzy czołowych zachodnich mediów ubrany w elegancki garnitur, białą koszulę, choć bez krawata. Mogli oni zadawać pytania i notować odpowiedzi, ale nie nagrywać wywiadu. Asz-Szaraa wezwał w czasie wywiadu państwa zachodnie do zniesienia sankcji wobec Syrii, które były nakładane po wybuchu wojny na jej terytorium, aż do najcięższych, określonych przez tak zwaną “ustawę Cezara”, uchwaloną w 2020 r. przez parlament USA.

„My, Syryjczycy, ofiary, jesteśmy karani za czyny naszego kata, którego nie ma już z nami” – powiedział asz-Szaraa. Jak dodał – „Prosimy o pomoc społeczności międzynarodowej w ściganiu przestępców reżimu Asada i odzyskaniu pieniędzy skradzionych Syryjczykom”.

Dziennikarze szybko nawiązali do faktu, że asz-Szara i jego organizacja znajdują się na listach terrorystów zachodnich państwa. Jak odpowiedział polityk aspirujący do władzy nad cały państwem – “wykaz terrorystów jest wynikiem woli politycznej. Przeprowadziliśmy operacje wojskowe, nie atakowaliśmy ludności cywilnej. Terroryści atakują ludność cywilną, a my tego nie zrobiliśmy” – zacytowała w czwartek France24, której dziennikarz był wśród rozmawiających z islamistą.

Poza deklaracją o niechęci do konfrontowania się z Izraelem, o której wspominaliśmy już na naszym portalu, asz-Szara podnosił konieczność zachowania jedności terytorialnej Syrii. Dotyczy to także jej północno-wschodniej części, w której kurdyjska Partia Zjednoczenia Demokratycznego (PYD) i podlegające jej Syryjskie Siły Demoraktyczne (SDF) utrzymują od ponad dekady faktycznie niezależne parapaństwo, korzystające także z protektoratu USA.

PYD twierdzi, że buduje jedynie struktury autonomiczne, nie odrębne państwo. Przywódca SDF Mazlum Abdi nakazał już wciągnięcie na kontrolowanym przez Kurdów terytorium zielono-biało-czerwonych flag używanych przez islamistycznych rebeliantów, ale nie nastąpiły żadne praktyczne kroki na rzecz podporządkowania się tymczasowemu rządowi proklamowanemu przez dowództwo HTS.

Przywódca HTS powiedział, że administracja w kontrolowanej przez jego organizacji części prowincji Idlib przez ostatnie kilka lat wypracowała już model zarządzania, który teraz można zastosować w całym państwie. Jest to jednak, według asz-Szary, niewystarczające, aby sprostać wyzwaniom przyszłości Syrii.

“Instytucje, które utworzyliśmy w Idlib, pomogły nam, ale jest za wcześnie, aby określić dokładną formę nowego reżimu, który wprowadzimy – powiedział asz-Szaraa – Napisanie nowej konstytucji zajmie trochę czasu i wybory mogą się odbyć. Jednak w obecnej sytuacji nie wiemy nawet, ilu wyborców jest w Syrii. Aby odtworzyć rejestr, należy przeprowadzić rozległy spis ludności”.

„Naszą pierwszą troską jest nakłonienie ludzi do powrotu do domu, czy to z zagranicy, czy to osób przesiedlonych w Syrii” – słowa przywódcy zacytowała France24. „Musimy zabezpieczyć ten okres przejściowy, zapewniając jednocześnie niezbędną pomoc w powrocie wysiedleńców, uchodźców i ogólnie Syryjczyków”.

Zapytany o swoją filozofię rządzenia w obliczu obaw, zwłaszcza wśród mniejszości religijnych w Syrii, asz-Szaraa odpowiedział wywmijająco – „Będzie to odzwierciedleniem prawdziwej Syrii, jej zwyczajów i zwyczajów”. Zarazem dodał – „Naszą misją jest budowanie Syrii”.

france24.com/kresy.pl

 

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply