Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wyraził zadowolenie dotychczasowym przebiegiemi negocjacji z Iranem, które zostały przeprowadzone w sobotę.
Pośrednie negocjacje odbywały się w Omanie. Trump zdążył już skomentować negocjacje w wymianie zdań z dziennikarzami na pokładzie prezydenckiego samolotu. „One idą dobrze. Ale to nic nie znaczy, dopóki [cel nie zostanie] osiągnięty. Dlatego nie lubię rozmawiać na ten temat” – powiedział amerykański przywódca, oceniając, że „sytuacja z Iranem rozwija się całkiem dobrze”, zacytowała agencja informacyjna TASS.
O relacjach z USA wypowiedział się w sobotę także pierwszy wiceprezydent Iranu Mohammad Reza Aref – „Chcemy pokazać, że po raz kolejny okazujemy cierpliwość. Nie zapominamy o minionych wydarzeniach i brutalnych, złych i niesłusznych działaniach podjętych przeciwko Iranowi i światu islamskiemu, ale jesteśmy narodem otwartym na negocjacje i dialog” – zacytowała PressTV.
Irański wiceprezydent odniósł się w ten sposób do poprzedniego porozumienia w sprawie irańskiego programu atomowego. W 2015 r. doszło podpisania kompromisowej umowy w sprawie irańskiego programu atomowego z USA, Chinami, Wielką Brytanią, Francją, Rosją, Niemcami i Unią Europejską. Umowa ta – JCPOA, została jednostronnie wypowiedziana przez Stany Zjednoczone w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa mimo, że Iran realizował jej postanowienia.
Reza Aref wskazał również na przywrócenie przez Waszyngton rozległych i ciężkich sankcji, wkrótce po wypowiedzieniu JCPOA.
W stolicy Omanu – Maskacie negocjacje prowadzili w sobotę irański minister spraw zagranicznych Abbas Aragczi i wysłannika prezydenta USA do spraw Bliskiego Wschodu Steve’a Witkoffa. Omański minister spraw zagranicznych Badr ibn Hamad al-Busajdi pełnił rolę mediatora.
tass.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!