Szyicki działacz polityczny Muktada as-Sadr ogłosił ostateczne wycofanie się z polityki, jednak jego zwolennicy potraktowali to jako wezwanie do rewolucji.

As-Sadr opublikował w poniedziałek na Twitterze stanowczą deklarację – “Ogłaszam niniejszym moje ostateczne wycofanie się z polityki”. Wraz z tym ogłosił, że wszystkie organizacje ruchu jakiemu przewodzi zostają rozwiązane, za wyjątkiem organizacji opiekującej się mauzoleum jego ojca, który, jako radykalny przywódca szyicki zginął za czasów rządów Saddama Husajna. Deklaracja as-Sadra nastąpiła po tygodniach protestów jego zwolenników, podczas których wkraczali oni nawet do siedziby parlamentu.

Al Jazeera przypomniała, że as-Sadr wygłaszał już w przeszłości podobne deklaracje, pozostając jednym z najbardziej wpływowych polityków Iraku. Także poniedziałkowe oświadczenie as-Sadra nie zdemobilizowało jego zwolenników. Stało się wprost przeciwnie. Tłum sadrystów gwałtownie wkroczył do tak zwanej “zielonej strefy” Bagdadu, gdzie znajdują się główne instytucje państwowe i ambasady wielu państw. Setki osób przy pomocy lin przewróciły betonowe bloki osłaniające Pałac Republikański, a następnie wdarli się do tej reprezentacyjnej budowli wykorzystywanej przez władze państwa, zrelacjonowała telewizja Al Jazeera.

 

 

Sadryści obrzucają kamieniami funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Agencja informacyjna Reutera pisze, że w “zielonej strefie” rozległy się strzały. Twierdzi ona, że już odnotowano dwie ofiary śmiertelne. Co najmniej 19 osób zostało rannych.

O powadze sytuacji mogą świadczyć obrazy z ambasady USA w Iraku. Na Twitterze pojawiło się nagranie mające przedstawiać start śmigłowca z jej terenu, co może sugerować ewakuację amerykańskich dyplomatów z Bagdadu. Ambasadę opuścić miał także konwój samochodów. Jednak Waszyngton nie potwierdził tych informacji.

 

 

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zwolennicy al-Sadra, który w pierwszej dekadzie XXI w. kierował szyicką milicją walczącą przeciw irackim siłom rządowym oraz wojskom USA i oddziałom polskim, rozpoczęli burzliwe protesty pod koniec lipca, sprzeciwiając się nominacji na premiera dla Mohammada Szii al-Sudaniego. Należy on do konkurencyjnego bloku szyickiego, wywodząc się z proirańskiej partii Dawa. Tymczasem as-Sadr zdystansował się w ostatnich latach od Teheranu. Stanowisko to pokazuje także dzisiejsze zachowanie jego zwolenników. Nagrano jak niszczą oni uliczny szyld z wizerunkiem Kasim Solejmaniego – dowódcy sił specjalnych irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, który był głównym koordynatorem polityki zagranicznej Teheranu na Bliskim Wschodzie i miał poważne wpływy w Iraku. Solejmani został zabity przez Amerykanów w styczniu 2020 r.

 

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zwolennicy as-Sadra jeszcze 27 lipca wdarli się do siedziby irackiego parlamentu, by następnie prowadzić jego okupację. Wybory w Iraku odbyły się jeszcze w październiku zeszłego roku. Choć ruch sadrystów uzyskał najwięcej mandatów, to jednak stanowi mniejszość. W rozdrobnionym parlamencie nie udaje się zbudować koalicji rządzącej.

Armia iracka ogłosiła w poniedziałek ogólnokrajową, nieograniczoną godzinę policyjną od 19. „Siły bezpieczeństwa potwierdzają swoją odpowiedzialność za ochronę instytucji rządowych, misji międzynarodowych, własności publicznej i prywatnej” – napisano w oświadczeniu wojskowych.

reuters.com/aljazeera.com/kreys.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply