Seria rakiet została wystrzelona w kierunku bazy lotniczej w zachodnim Iraku zajmowanej przez żołnierzy USA.
Jak poinformowała telewizja Al Jazeera w kierunku bazy lotniczej Ajn Al-Asad w zachodnim Iraku wystrzelono w środę serię 14 rakiet. W bazie tej przebywają między innymi żołnierze USA, ale też zachodnich armii wspierających amerykańską misję w bliskowschodnim kraju. Część pocisków sięgnęła obszaru bazy.
Rzecznik skupionej wokół Amerykanów koalicji operującej w Iraku płk Wayne Marotto poinformował, że “dwie osoby odniosły lekkie obrażenia” na skutek ataku.
Irackie siły bezpieczeństwa twierdzą, że atak na bazę przeprowadzono z wyrzutni umieszczonej na ciężarówce. Rakiety zostały odpalone z okolicy wsi Bagdadi. Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie wcześniej nieznana grupa – Brygady Pomsty za al-Muhandisa. Mahdi al-Muhandis był zastępcą dowódcy Sił Mobilizacji Ludowej – szyickiej milicji współpracującej z Iranem. Al-Muhandis zginął w zamachu przeprowadzonym przez Amerykanów na znanego irańskiego generała Kassem Solejmaniego w styczniu 2020 r. Sugeruje to, że za atakiem na bazę Ajn Al-Asad mogą stać Siły Mobilizacji Ludowej.
Brygada Pomsty za al-Muhandisa oświadczyła, że poprzez tego rodzaju ataki zmusi Amerykanów do “opuszczenia naszej ziemi jako pokonani”. Rząd Iraku uznał natomiast incydent za “atak terrorystyczny” i “rażące naruszenie” prawa.
Al Jazeera przypomina, że amerykańskie bazy są celem regularnych ataków szyickich milicji od czasu zamachu na Solejmaniego. Tylko w tym roku było już niemal 50 ataków na siły amerykańskie w Iraku. W państwie tym stacjonuje obecnie około 2,5 tys. żołnierzy USA.
aljazeera.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!