Cała zespół redakcyjny rosyjskiego, państwowego “Pierwogo Kanała” nie będzie już mógł pracować na Białorusi. Powodem dla decyzji białoruskich władz stał się reportaż na temat szerzenia się koronawirusa na Białorusi.

Jak podaje litewski nadawca publiczny LRT Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi cofnęło w środę akredytację siedmiu członkom zespołu dziennikarskiego rosyjskiej telewizji Pierwyj Kanał pracujących w tym państwie, a głównego korespondenta wydaliło z kraju. Poinformował o tym rzecznik prasowy białoruskiego MSZ Anatolij Głaz. Nie określił on oficjalnie  przyczyn wydania przez urzędników jego resortu takich decyzji.

LRT podaje jednak za białoruskim portalem Naviny.by nieoficjalne informacje, według których wydalenie dziennikarzy rosyjskiej telewizji państwowej ma być konsekwencją niedawnego reportażu dotyczącego sytuacji epidemiologicznej na Białorusi, który został przygotowany przez korespondenta w tym państwie.

“Potwierdzamy wydalenie naszego korespondenta i pozbawienie akredytacji całej siedmioosobowej grupy. Uważamy te działania władz białoruskich za absolutnie bezpodstawne” – można przeczytać w oświadczeniu wydanym przez Pierwyj Kanał dla skomentowania zaistniałej sytuacji. Jak podał w czwartek portal Tut.by korespondent Aleksiej Kruczynin znajduje się już na terytorium Rosji.

Według danych z 6 maja na Białorusi odnotowano 19 255 przypadków zakażania koronawirusem SARS COVID-19. 112 nosicieli zmarło.

Czytaj także: Białoruś wypowiedziała Rosji wojnę na rynku nawozów sztucznych

lrt.lt/tut.by/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply