Konflikt na Ukrainie to coś, czego nie chcemy – powiedział Joe Bidenowi prezydent Chin Xi Jinping.
W piątek odbyła się trwająca prawie dwie godziny wideokonferencja pomiędzy prezydentami USA i Chin Joe Bidenem i Xi Jinpingiem – podaje agencja Reutera. Jak przekazały chińskie państwowe media, cytowane przez Reutersa, Xi Jinping powiedział swojemu amerykańskiemu odpowiednikowi, że wydarzenia takie jak na Ukrainie, nie leżą w niczyim interesie.
Podczas rozmowy Xi przekazał prezydentowi USA, że stosunki międzypaństwowe nie mogą przechodzić do etapu konfrontacji. „Kryzys na Ukrainie to coś, czego nie chcemy widzieć” – powiedział chiński prezydent. Z doniesień tych wynika, że Xi nie nazwał wydarzeń na Ukrainie “wojną”.
Xi powiedział też, że Chiny i Stany Zjednoczone muszą “kierować stosunki dwustronne właściwą ścieżką”. Jego zdaniem strony powinny również wziąć na siebie należną międzynarodową odpowiedzialność i podjąć wysiłki na rzecz pokoju na świecie.
Wideokonferencja prezydentów USA trwała od 14:03 do 15:53 czasu polskiego. Jak dotąd Biały Dom nie opublikował własnego komunikatu w tej rozmowy, poinformował jedynie o jej długości.
Przypomnijmy, że pierwszego dnia inwazji Rosji na Ukrainę Pekin, ustami rzeczniczki dyplomacji, zdystansował się zdecydowanie od zaangażowania w konflikt. Jednocześnie rzeczniczka MSZ ChRL stwierdziła, że obawy Rosji związane z NATO były „uzasadnione”.
Na początku marca Chiny wyrażały zaniepokojenie losem cywili na Ukrainie i sygnalizowały, że chcą odegrać „ważną rolę” w negocjacjach pomiędzy Ukrainą a Rosją w sprawie zawieszenia broni.
Kilka dni później szef chińskiego MSZ mówił, że ”Chiny i Rosja wspólnie sprzeciwiają się próbom ożywienia sposobu myślenia z czasów zimnej wojny lub sprowokowania konfrontacji opartej na ideologii”, a także że „przyjaźń między narodami chińskimi i rosyjskimi jest solidna jak skała”.
8 marca do wojny na Ukrainie odniósł się prezydent Chin Xi Jinping. W czasie wideokonferencji z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem wyraził poparcie dla rozmów pokojowych między Rosją i Ukrainą. Podkreślił, że należy zapobiec eskalacji „sytuacji na Ukrainie” i nie dopuścić, by wymknęła się ona spod kontroli. Skrytykował nakładane na Rosję sankcje. Wyraził ubolewanie, że w Europie „znów rozgorzały plemienne wojny”.
Kresy.pl / reuters.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!