Masakra w Kanadzie, nie żyje co najmniej 17 osób
Co najmniej 17 osób, w tym sam sprawca, zginęło w największej masakrze w Kanadzie w jej najnowszej historii. – podaje agencja Reutera.
Domniemanym sprawcą masakry jest 51-letni technik dentystyczny Gabriel Wortman. Wiadomo, że dokonywał on zabójstw w nocy z soboty na niedzielę jeżdżąc samochodem po prowincji Nowa Szkocja – jego ofiary znaleziono na dystansie co najmniej 50 km. W trakcie masakry Wortman był ubrany jak policjant i prawdopodobnie jeździł radiowozem, bądź samochodem tak przemalowanym, by wyglądał jak radiowóz.
Ofiary były zabijane z broni palnej, ale policja twierdzi, że sprawca mógł używać również “innych środków”. Oprócz tego Wortman podpalał budynki.
Policja zorientowała się, że doszło do masakry wieczorem w sobotę po wielu telefonach alarmowych z miasteczka Portapique. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze znaleźli kilka ofiar. Kilka budynków w mieście płonęło, w pewnym momencie doszło do wymiany ognia z Wortmanem. Ofiary znaleziono później także w innych miejscowościach. Wortman został ujęty po 12-godzinnym pościgu. Później podano, że sprawca nie żyje, nie sprecyzowano jednak, jaka była przyczyna jego śmierci.
Przynajmniej część z ofiar nie była w żaden sposób powiązana z zabójcą, Wortman wybrał je przypadkowo – twierdzi kanadyjska policja. Nie są znane motywy sprawcy, jednak zdaniem policji nic nie wskazuje na motyw terrorystyczny. Nie wiadomo, czy na postępowanie mordercy nie miała wpływu powszechna kwarantanna obowiązująca w Kanadzie w związku z epidemią koronawirusa; policja zapowiedziała sprawdzenie tego.
Dotychczas ujawniono dane jednej ofiary śmiertelnej strzelaniny – była to 23-letnia policjantka Heidi Stevenson, matka dwójki dzieci. Liczba ofiar może ulec zwiększeniu – policja wciąż sprawdza miejsca, do których dotarł zabójca.
Jak stwierdza agencja Reutera, było to najtragiczniejsze tego typu zdarzenie w dziejach najnowszych Kanady. W 1989 roku w Montrealu uzbrojony napastnik zabił 14 kobiet.
CZYTAJ TAKŻE: Kanada: strzelanina w indiańskim rezerwacie. Są zabici i ranni
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!