Lewicowa frakcja amerykańskiej Partii Demokratycznej wystosowała list do prezydenta Joe Bidena.
30 demokratycznych członków Izby Reprezentantów należących do tak zwanego Klubu Postępowego jeszcze w czerwcu podpisało się pod listem do prezydenta, w którym wezwano go do negocjowania z Rosją politycznego rozwiązania jej wojny z Ukrainą. Wśród sygnatariuszy znalazła się przewodnicząca Klubu Pramila Jayapal reprezentująca w Izbie stan Waszyngton, nowojorska kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez, czołowa postać w lewicowym skrzydle partii oraz parlamentarzysta ze stanu Maryland Jamie Raskin.
Fakt wysłania tego listy i jego treść dopiero niedawno wyciekły do mediów. Spotkały się ze zdecydowaną krytyką polityków demokratycznych nie należących do lewicowej frakcji swojej partii, a nawet części identyfikującej się z tą frakcją.
Kongresmen Demokratów z Massachusetts Jake Auchincloss potępił list jako „gałązkę oliwną dla zbrodniarza wojennego, który przegrywa wojnę”, ostro określając Władimira Putina.
„Rosja nie uznaje dyplomacji, tylko siłę” – powiedział z kolie Ruben Gallego kongresman z Illiois – „Jeśli chcemy, aby Ukraina nadal była wolnym i demokratycznym krajem, musimy wspierać ich walkę”.
List doczekał się też odpowiedzi z samego Białego Domu, którego urzędnicy przekazali, iż dyplomacja jest możliwa tylko wtedy, gdy wszystkie strony są gotowe do negocjacji, a obecnie tak nie jest, przytoczył w środę portal BBC.
Brytyjski nadawca publiczny podał, iż pod naciskiem krytyki sygnatariusze zdecydowali się na „wycofanie” swojego listu. Uznali oni, że przesłanie jest błędnie interpretowane jako zgodne z rosnącą niechęcią Partii Republikańskiej do dalszego wysyłania pomocy dla Kijowa.
Republikański kongresman Kevin McCarthy ostrzegł na początku tego miesiąca, że jeśli jego partia przejmie kontrolę nad izbami Kongresu po listopadowych wyborach parlamentarnych, nie będzie dla Ukrainy „czeku in blanco”. W Partii Republikańskiej niechęć do intensywnego wspierania jest szczególnie silna wśród zwolenników byłego prezydenta Donalda Trumpa.
Przewodnicząca Pramila Jayapal powiedziała, że list Klubu Postępowego powstał „miesiące temu” i że personel wysłał go bez „sprawdzenia”. Jeszcze dalej poszedł Ruskin, który wystąpił przeciw listowi we wtorek w oświadczeniu potępiającym Rosję jako „światowe centrum nienawiści antyfeministycznej, antygejowskiej i wobec transeksualistów”. Pochwalił on ukraińskie siły zbrojne za rekrutację kobiet i <<mniejszości seksualnych>>”.
Czytaj także: 625 mln. dol. dla Ukrainy. Biden poinformował Zełenskiego o nowym pakiecie pomocy militarnej
bbc.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!