Komisja Wyborcza Libii zadecydowała w środę, że wybory prezydenckie, jakie miały odbyć się 24 grudnia, odbędą się w innym terminie.

Na razie nie wiadomo kiedy wybory zostaną przeprowadzone. Komisja Wyborcza poinformowała w środę, że zaproponuje nowy termin 24 stycznia po konsultacjach z parlamentem. Już wcześniej komisja parlamentarna stwierdziła, że przeprowadzenie wyborów w piątek będzie “niemożliwe”, jak podał portal BBC. Tym samym proces normalizacji sytuacji w państwie od dekady targanym przez wojnę domową stanął pod znakiem zapytania.

W ciągu miesięcy poprzedzających pierwotny termin wyborów tymczasowe władze Libii, państwa latami pozbawionego ogólnokrajowej struktury administracyjnej, sygnalizowały problemy organizacyjne. Szczególnie w aspekcie zapewnienia bezpieczeństwa głosującym, w kraju kontrolowanym faktycznie przez wielką ilość regionalnych i lokalny zbrojnych milicji, a także samym kartom do głosowania, jakie miały być zakreślane przez obywateli.

Poza organizacyjnymi pojawiły się jednak także jeszcze poważniejsze problemy mające już charakter polityczny. Komisja nie zdołała rozstrzygnąć czy formalne prawo kandydowania na prezydenta kraju ma gen. Chalifa Heftar. Dowództwa tak zwanej Libijskiej Armii Narodowej w czasie trwającej latami wojny domowej był jednym z głównych protagonistów militarnego konfliktu toczącego kraj. Wcześniej komisja wyborcza nie dopuściła do rejestracji kandydatury Saifa al-Islama Kaddafiego, syna byłego wieloletniego przywódcy państwa Muammara.

Specjalna doradczyni sekretarza ONZ do spraw Libii Stephanie Williams zadeklarowała, że jest gotowa by mediować między zainteresowanymi libijskimi instytucjami i stronami w celu sprostania problemom. Wezwała zainteresowanych do uhonorowania woli 2,8 miliona Libijczyków, którzy zarejestrowali się już do głosowania.

Obecne wyzwania w procesie wyborczym według niej „nie powinny być w żaden sposób instrumentalizowane w celu podważenia stabilności i postępu, jakie osiągnięto w Libii w ciągu ostatnich 15 miesięcy”. Williams wezwała odpowiednie podmioty do skupienia się do stworzenia warunków niezbędnych do przeprowadzenia „powszechnych, wolnych, uczciwych, pokojowych i wiarygodnych wyborów, których wynik zostanie zaakceptowany przez wszystkie strony”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Wojna domowa w Libii trwała od czasu gdy interwencja NATO wspierając rebelię jaka rozpoczęła się w Begazi, doprowadziła w 2011 r. do obalenia wieloletniego przywódcy tego kraju, Maummara Kaddafiego. W 2015 roku portal Wikileaks ujawnił wiadomości z poczty elektronicznej Hillary Clinton, z których wynikało, że francuski wywiad przekazał znaczne sumy pieniędzy libijskim rebeliantom w czasie gdy rozpoczynali oni swoje działania przeciw Muammarowi Kaddafiemu. W marcu 2018 roku były prezydent Francji, który przeprowadził zbrojną interwencję przeciw Kaddafiemu został zatrzymany i przesłuchany w sprawie nielegalnego finansowania swojej kampanii wyborczej w 2007 roku właśnie za pieniądze obalonego libijskiego przywódcy.

Przez ostatnie kilka lat konflikt zbrojny toczył się głównie między Rządem Zgody Narodowej Libii (GNA) z Trypolisu uznawanym oficjalnie przez ONZ i wspieranym przez Turcję oraz Libijską Armią Narodową (LNA) wspieraną przez Izbę Reprezentantów, libijski parlament wybrany jeszcze w 2014 r., i rezydujący w Tobruku, ale także nieoficjalnie przez Francję, Rosję, Arabię Saudyjską, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Porozumienie o zawieszeniu broni i powołaniu władz tymczasowych kraju w lutym doprowadziło też do uzgodnień w sprawie przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Od tego czasu równowaga w Libii jest jednak niezwykle krucha.

bbc.com/news.un.org/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply