Pyrrusowe zwycięstwo Ukrainy nad Gazpromem przed sądem arbitrażowym

Zdaniem ekspertów, wyrok przedstawiany przez Kijów jako zwycięstwo nad rosyjskim koncernem gazowym może doprowadzić do szybkiego bankructwa ukraińskiego Naftogazu.

Według strony ukraińskiej wstępne postanowienie Instytutu Arbitrażowego Sztokholmskiej Izby Handlowej to historyczne zwycięstwo.

Według Jeleny Zerkał, ukraińskiej wiceminister spraw zagranicznych, arbitraż wyraził zgodę na proponowane przez Naftogaz ponowne określenie formuły cenowej gazu rosyjskiego dla jej kraju, zaczynając od 2014 r. Cena ma być powiązana z notowaniami giełdowymi ceny gazu z hubów Europy Zachodniej.

Arbitraż wycofał też klauzulę bierz lub płać przez którą Naftogaz miał rocznie zakupić 52 mld m sześć. gazu lub za niego zapłacić, nawet w przypadku braku takich potrzeb. Od 2014 Ukraina ograniczała import rosyjskiego gazu, całkowicie zaprzestając jego kupna 25 listopada 2015 r. Gazprom wciąż naliczał opłaty wynikające z ww. klauzuli, stwierdzając, że z ich tytułu Ukraińcy winni są ponad 31,76 mld dolarów, przy całkowitych rosyjskich roszczeniach wynoszących 37 mld dol.

CZYTAJ TAKŻE: Ukraina: Komornik zajmuje Gazprom

Zniesiony zostanie również zakaz reeksportu rosyjskiego gazu. Aleksandr Turczynow, szef rady bezpieczeństwa narodowego nazwał wyrok pierwszym krokiem do zwycięstwa nad agresorem nie tylko na polu walki, ale i w biznesie.

Ukraińcy cieszą się z konieczności ustanowienia nowej formuły cenowej, jednak rosyjscy analitycy studzą ten zapał. Strona ukraińska mówi, że cena zostanie przeliczona na nowo od 2014 r., czyli od momentu, kiedy do sporu włączyła się Komisja Europejska. Ale do 2014 r. roszczenia Gazpromu i tak są ogromne. I wychodzi na to, że Gazprom te wielkie pieniądze od Naftogazu wygra. A jeżeli to będzie ponad 5 mld dol., to Naftogaz zostanie bankrutem. Wszystkie zobowiązania spadną na właściciela, czyli państwo. A budżet Ukrainy tego nie udźwignie – zauważa Igor Juszkow, główny analityk Funduszu Narodowego Bezpieczeństwa Energetycznego.

Z kolei analitycy Sbierbank CIB uważają, że nawet w wypadku zasądzenia pieniędzy na rzecz Gazpromu, Ukraina nie ureguluje tej należności.

Końcowe postanowienie arbitrażu w Sztokholmie mają zostać oficjalnie ogłoszone do końca czerwca.

kresy.pl / rp.pl / unian.net