W swoich pierwszych komentarzach od czasu zniszczenia tamy na południu Ukrainy prezydent Rosji Władimir Putin obwinił Ukrainę za rozległe zniszczenia i nazwał działania osób odpowiedzialnych „barbarzyńskimi”.

Zgodnie ze środowym oświadczeniem Kremla, w swoich pierwszych komentarzach od czasu zniszczenia tamy kontrolowanej przez Rosję prezydent Rosji Władimir Putin obwinił Ukrainę za rozległe zniszczenia i nazwał działania osób odpowiedzialnych „barbarzyńskimi”.

Putin powiedział tureckiemu przywódcy Recepowi Tayyipowi Erdoğanowi w rozmowie telefonicznej w środę, że wybuch, który zniszczył tamę, był „barbarzyńską akcją”, która „doprowadziła do katastrofy środowiskowej i humanitarnej na dużą skalę”.

Putin, według służby prasowej Kremla, mówił, że „władze Kijowa, za namową swoich zachodnich kuratorów, nadal stawiają na niebezpieczną eskalację działań wojennych, dopuszczają się zbrodni wojennych, otwarcie stosować metody terrorystyczne i organizować sabotaż na terytorium Rosji”.

Jak poinformowała w środę służba prasowa polskiego rządu, w związku ze zniszczeniem zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński, w porozumieniu z Prezesem Rady Ministrów Mateuszem Morawieckim, podjął decyzję o przekazaniu pomocy rzeczowej Ukrainie w postaci cystern na wodę oraz pomp wysokiej wydajności. O zapotrzebowanie rzeczowe strona ukraińska wystąpiła za pośrednictwem Centrum Koordynacji Reagowania Kryzysowego (ERCC).

“W związku z dramatyczną sytuacją ludności cywilnej, po zniszczeniu przez Rosję zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce, wraz z premierem Mateuszem Morawieckim, zdecydowałem o przekazaniu 10 cystern na wodę o pojemności 18 tys. litrów oraz 10 pomp wysokiej wydajności. Dziękuję Państwowej Straży Pożarnej za zaangażowanie” – powiedział minister.

Jak pisaliśmy, w ocenie amerykańskiego think tanku Instytut Studiów nad Wojną (ISW), Rosjanie mogli wysadzić tamę w Nowej Kachowce, by utrudnić Ukraińcom kontrofensywę. Analitycy uważają jednak, że jest za wcześniej na wskazywanie odpowiedzialnych za wysadzenie tamy. Instytut przywołał przewidywania z października 2022 r. sugerujące, że Rosjanie mogą odnieść potencjalnie większe niż Ukraińcy korzyści z zalania delty Dniepru pomimo uszkodzenia własnych przygotowanych pozycji obronnych. Zdaniem ISW, Rosjanie mogą wykorzystać powódź do poszerzenia Dniepru i skomplikowania ukraińskich prób kontrofensywy na i tak trudnym terenie.

Zobacz także: „Nowy wymiar” wojny – Scholz o zniszczeniu zapory w Nowej Kachowce

Jak informowaliśmy, w nocy z poniedziałku na wtorek doszło do wysadzenia znacznego odcinka tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce. Tama wykorzystywana przez miejscową elektrownię wodną, spiętrza znacznych rozmiarów zbiornik wodny o powierzchni 2155 km kw. Jego łączna pojemność to 18,2 km sześc. Według przedstawicieli ukraińskiej armii, dowództwo wojskowe Federacji Rosyjskiej zniszczyło tamę z powodu „strachu przed armią ukraińską” oraz „sukcesów sił obrony Ukrainy w operacjach ofensywnych”.

Zobacz także: Ukraińska armia deklaruje, że wysadzenie tamy na Dnieprze nie powstrzyma jej ofensywy [+VIDEO]

Jak podaje strona ukraińska, w związku z wysadzeniem tamy tamtejsza elektrownia wodna i zbiornik zostały praktycznie zniszczone, co znacząco wpłynęło na kondycję energetyczną Ukrainy. Zagrożonych zatopieniem jest kilkadziesiąt miejscowości w dole Dniepru, w tym okupowanych przez Rosjan. We wtorek podtopionych zostało 30 miejscowości. Służby ukraińskie twierdzą, że konieczna jest szybka ewakuacja 40 tys. ludzi, w większości z obszarów pod rosyjską kontrolą.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply