Putin: Jesteśmy gotowi nie rozmieszczać rakiet 9M729 w Europie ale pod pewnymi warunkami

“Rosja jest gotowa nie rozmieszczać rakiet 9M729 w europejskiej części swojego terytorium” – oświadczył w poniedziałek prezydent Rosji Władimir Putin. Wskazał jako warunek analogiczne decyzje ze strony NATO. Stosowanie tych rakiet przez Rosję było powodem wyjścia USA z traktatu INF.

Putin podkreślił w poniedziałek, że rezygnacja Rosji z rozmieszczenia rakiet, która byłaby dokonana w duchu “deeskalacji sytuacji w Europie w warunkach zaprzestania działania traktatu INF” byłaby możliwa pod warunkiem podjęcia analogicznych działań ze strony USA i NATO – podaje Polska Agencja Prasowa (PAP).

“Federacja Rosyjska podtrzymuje swoje konsekwentne stanowisko o pełnej zgodności rakiet 9M729 z obowiązującym wcześniej traktatem INF, niemniej jest gotowa w duchu dobrej woli do dalszego nierozmieszczania w europejskiej części terytorium naszego kraju rakiet 9M729, jednak tylko pod warunkiem pozytywnych kroków ze strony krajów NATO, które będą wykluczać rozmieszczenie w Europie uzbrojenia zakazanego wcześniej przez układ INF” – czytamy w oświadczeniu Putina.

Zobacz także: Stany Zjednoczone gotowe do rozmów z Rosją w sprawie kontroli zbrojeń jądrowych

Zdaniem USA rakiety 9M729 (SSC-8 w klasyfikacji NATO) umieszczane na wyrzutniach Iskander naruszają porozumienie INF o likwidacji pocisków pośredniego i średniego zasięgu. Stosowanie ich przez Rosję było powodem ubiegłorocznego wyjścia USA z układu INF.

Zdaniem Putina powinno nastąpić rozważenie “konkretnych wariantów wzajemnych działań weryfikacyjnych”.

“W szczególności można by wziąć pod uwagę inspekcje kompleksów Aegis Ashore z wyrzutniami Mk41 w bazach USA i bazach NATO w Europie, a także rakiet 9M729 w obiektach rosyjskich sił zbrojnych w obwodzie kaliningradzkim” – dodał rosyjski prezydent.

Zobacz także: Ławrow: Rosja jest gotowa podpisać z USA nowy traktat kontroli zbrojeń

Potwierdził, że Federacja Rosyjska będzie przestrzegała jednostronnego moratorium na rozmieszczenie rakiet średniego i pośredniego zasięgu bazowania lądowego dopóki w jakimś regionie nie pojawią się rakiety “amerykańskiej produkcji”.

pap / fakty.interia.pl / Kresy.pl