Rząd chce, by to gminy dobrowolnie deklarowały możliwość przyjęcia uchodźców – zapowiedział Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych. Minister nie zdradził jednak co stanie się, jeśli chętnych nie będzie.

– Wyegzekwowaliśmy zasadę dobrowolności, że każdy musi zgodzić się na propozycje. Dzisiaj sytuacja jest zamknięta. W ten sam sposób chcemy, żeby to dobrowolnie gminy, samorządy zgłaszały się z możliwością przyjęcia uchodźców. Nie będziemy nikogo do niczego zmuszać – zapewnił Grzegorz Schetyna.

Minister Spraw Zagranicznych zaznaczył też, że jego zdaniem w Polsce potrzebna jest otwarta, spokojna, racjonalna rozmowa i debata o tych kwestiach. Dyplomacja liczy też na wsparcie Kościoła.

– Wierzę też w rzetelny i uczciwy głos Kościoła katolickiego. Mieliśmy takie głosy i cieszę się, że Kościół też chce się angażować w ten problem uchodźczy, bo przecież nie jest to problem nasz, naszego kraju. To jest problem całej Europy, która stała się miejscem do którego przybyły setki tysięcy nielegalnych uchodźców – dodał.

Minister nie zdradził jakie działania podejmie rząd, jeśli chętnych do przyjęcia imigrantów będzie zbyt mało i czy w takim wypadku zastosowany zostanie przymus. Wedle rządowych zapowiedzi, pierwsi uchodźcy zostaną przyjęci w Polsce najwcześniej na początku przyszłego roku, zatem decyzje o ich rozlokowaniu będzie podejmował nowy rząd.

PCh24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply