Przygotowania do wojny na Dalekim Wschodzie

USA zwierają szyki i szukają sojuszników w nadchodzącej konfrontacji z Chinami.

Spór o wyspy na Morzu Południowo-Chińskim sprawia że, coraz więcej krajów regionu domaga się silniejszej obecności USA na tym akwenie, jak przyznał Sekretarz Obrony USA Ash Carter. Wypowiedź ta jest kolejnym znakiem wskazującym na obranie przez Stany Zjednoczone kursu kolizyjnego z Chinami.

Przypomnijmy że, niedawno okręt wojenny USA USS Lassen przepłynął w odległości 12 mil morskich od chińskich sztucznych wysp na Morzu Południowo-Chińskim. Wywołało to agresywną odpowiedź Pekinu. Chińczycy ostrzegli że, dalsza aktywność Marynarki Wojennej USA na tym obszarze może doprowadzić do wojny i że, nie cofną się przed użyciem siły w przypadku dalszych prowokacyjnych ruchów Stanów Zjednoczonych. Chiny pragną kontrolować wspomniany akwen z uwagi na jego znaczenie transportowe – rocznie przepływa przez niego 40 tysięcy statków. Nie bez znaczenia są także duże zasoby ropy naftowej ukryte pod szelfem. Jak mówią eksperci, mogłyby one wystarczyć Chinom na 33 lata.

Sekretarz Obrony USA udaje się dziś w podróż do Korei Południowej by przedyskutować kwestię wspólnej odpowiedzi na działania Chin. Następnie leci na szczyt do Malezji gdzie odbędzie się spotkanie ministrów obrony krajów Azji Południowo-Wschodniej. Ma się tam również pojawić przedstawiciel Chin.

USA już od pewnego czasu próbują zmontować koalicję mającą przeciwstawić się Chinom na Pacyfiku. W jej składzie miałyby się znaleźć nie tylko Japonia czy Korea Południowa, lecz także Wietnam i Filipiny. Mówi się też o próbie wciągnięcia do koalicji Indii- najpoważniejszego rywala Chin w Azji.

W tym kontekście ciekawie wyglądać może efekt niedzielnego spotkania głów państw Japonii, Chin i Korei Południowej. Po raz pierwszy od 2012 roku państwa te osiągnęły porozumienie w kwestiach polityki ekonomicznej i polityki bezpieczeństwa. We wspólnym oświadczeniu liderzy przyznali, że “współpraca trójstronna została odtworzona dzięki temu szczytowi”.

gazeta.ru / cnbc.com / bbc.com / Kresy.pl