Generalna zasada jest taka, że Moskwa nam obecnie mówi, że od dzisiaj decyduje siła, a nie prawo międzynarodowe, traktaty i umowy. To zasadnicza zmiana reguł gry – mówi w wywiadzie dla “Gościa Niedzielnego” sowietolog, prof. Włodzimierz Marciniak.

“Zdecydowanie tak, choć moim zdaniem od różnych sankcji dla Rosji ważniejsze jest coś innego. A mianowicie to, w jakim stopniu, jak głęboko i na jak długo nastąpi izolacja Rosji na arenie międzynarodowej w trybie – powiedzmy to – normalnym, a nie sankcyjnym. Czyli jak spadną inwestycje, jak zmieni się zaufanie do rynku rosyjskiego, jakie będą kontakty z politykami? Na tym obszarze skutki okażą się dla Rosji bardziej dotkliwe, aniżeli Kreml mógł zakładać” – komentuje profesor zmiany relacji Rosji ze światem po kryzysie krymskim.

Wg sowietologa na Kremlu zdawano sobie sprawę z konsekwencji podejmowanych decyzji:

“Zdają sobie sprawę, że nadciąga głęboki i długotrwały kryzys i że będą musieli wkrótce zapłacić wysoką cenę za krymską awanturę, która została – jak mi się wydaje – podjęta przez Kreml z pełną świadomością wszystkich konsekwencji”.

Profesor ocenia również dotychczasową politykę polskiego rządu wobec zaistniałej sytuacji, wzywając do postawy zachowawczej:

“Potrzebujemy czasu, aby wyraźniej wykrystalizowały się długoterminowe trendy w rosyjskiej oraz ukraińskiej polityce. To oczywiście nie oznacza, że nie mamy reagować na bieżące wyzwania. Nie powinniśmy jednak w tej chwili być organizatorem zbiorowej presji na Rosję. Uważam więc, że powinniśmy prowadzić politykę odwrotną do tej, którą prowadzi rząd”.

“Gość Niedzielny”/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply