Prezydent Gdańska nie będzie dekomunizował ulic

Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, zapowiedział, że nie podejmie działań w sprawie dekomunizacji nazw sześciu gdańskich ulic.

Pomimo, że tzw. ustawa dekomunizacyjna zakłada zmianę nazw ulic związanych z komunizmem przez samorząd do 2 września, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz podczas dzisiejszego posiedzenia rady miejskiej oświadczył, że nie podejmie działań w tym kierunku.

Nie będę podejmował żadnych działań. Ja ma bardzo krytyczne zdanie na temat tej ustawy, wydaje mi się, że ona łamie zasadę niezależności samorządu terytorialnego, bowiem pierwsza naturalna kompetencja każdego samorządu lokalnego to jest kształtowanie nazw ulic i placów – oświadczył prezydent Gdańska.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: IPN: ustawie dekomunizacyjnej podlegają 943 ulice w całej Polsce

Adamowicz twierdzi, że autorzy ustawy dekomunizacyjnej nie byli konsekwentni, ponieważ w takim wypadku powinni coś zrobić z pierwszym statkiem wybudowanym w Stoczni Gdańskiej, jeszcze wtedy nie noszącej imienia Lenina, a mianowicie statkiem ‘Sołdek’. Zdaniem prezydenta gdańska będąc konsekwentnym, trzeba by było ‘Sołdka’ pociąć na żyletki, a nie sądzę, żeby Narodowe Muzeum Morskie na to się zgodziło, chociaż podlega ministrowi kultury.

Paweł Adamowicz powołał się również na wyniki konsultacji z mieszkańcami ulic, których nazwy mają być zmienione. Zdecydowana większość mieszkańców nie chce zmiany nazw ulic. Nie chce problemów związanych ze zmianą dowodów osobistych, kont bankowych i tak dalej – oświadczył.

CZYTAJ TAKŻE: Ustawa dekomunizacyjna wchodzi w życie

Odpowiedzialność za zmianę prezydent gdańska spycha na wojewodę pomorskiego, który może zgodnie z tą ustawą, dokonać tak zwanych decyzji zastępczych, czyli wymyślić nową nazwę dla tych ulic. Adamowicz dodał: Wojewoda musi rozważać wszystkie plusy i minusy. Wydaje się że ostatecznie najważniejszy jest komfort mieszkańców, a nie jakieś ideologiczne polityczne emocje z tym związane.

Adamowicz uważa, że po 1990 roku Rada Miasta Gdańska przeprowadziła już podstawowe, niezbędne zmiany, czyli na przykład Karol Marks został zastąpiony przez generała Hallera. Prezydent gdańska argumentuje: moim zdaniem ta ustawa jest niepotrzebna. W przestrzeni publicznej też musi panować pewien pluralizm. Na przykład Marian Buczek – komunista siedział w więzieniu w Polsce przedwojennej za podejrzenie szpiegostwa na rzecz Związku Sowieckiego, ale został zastrzelony przez Niemców. W związku z tym zostawmy tego Buczka.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kukiz o prawie dekomunizacyjnym: najpierw zajmijmy się penalizacją propagowania banderyzmu

W Gdańsku do zmiany zakwalifikowano nazwy sześciu ulic upamiętniających Stanisława Sołdka, Wincentego Pstrowskiego, Dąbrowszczaków, Leona Kruczkowskiego, Franciszka Zubrzyckiego i Mariana Buczka. Jeżeli samorząd nie wykona obowiązku zmiany nazwy, zrobi to wojewoda – poprzez tzw. zarządzenie zastępcze w ciągu trzech miesięcy od terminu obowiązującego samorządy.

kresy.pl / interia.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply