Premier Mateusz Morawiecki podpisał w Kielcach list intencyjny z Polską Grupą Zbrojeniową na dodatkową inwestycję w gliwickich zakładach Bumar-Łabędy.
Jak poinformowała w czwartek Kancelaria Premiera, Mateusz Morawiecki podpisał w Kielcach list intencyjny z Polską Grupą Zbrojeniową na dodatkową inwestycję w gliwickich zakładach Bumar-Łabędy.
“Rząd Rzeczypospolitej Polskiej przeznacza 850 mln zł dla przedsiębiorstwa Bumar-Łabędy w Gliwicach. Te pieniądze pozwolą na wyposażenie nowych hal produkcyjnych – po to, aby w najbliższym czasie, jak tylko będziemy potrafili zorganizować proces techniczny, technologiczny – około 50 Krabów było produkowanych w Bumarze-Łabędy” – czytamy.
Rozbudowa zakładów pozwoli na uruchomienie nowej linii produkcyjnej armatohaubic „Krab”, które są dotychczas produkowane w Hucie Stalowa Wola.
“To kolejny krok we współpracy rządu z polską zbrojeniówką. Wspieramy dynamiczny rozwój sektora obronnego, aby nowoczesny sprzęt jak najszybciej trafiał na wyposażenie naszych żołnierzy” – dodaje Kancelaria.
#MSPO2023 Kolejna inwestycja w rozwój polskiej zbrojeniówki, czyli linia produkcyjna #Krab w Bumarze-Łabędy @PGZ_pl pic.twitter.com/Wg0clMhUsG
— polska_zbrojna (@Polska_Zbrojna) September 7, 2023
Armatohaubice Krab będą produkowane w zakładach Bumar Łabędy. Podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, premier @MorawieckiM wraz z prezesem Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastianem Chwałkiem podpisali w tej sprawie list intencyjny. pic.twitter.com/ZkFgPoUNzR
— Aktualności TVP3 Katowice (@AktualnosciTVP3) September 7, 2023
Jak poinformował szef PGZ, spółka zależna Grupy prowadzi serwis sprzętu, w tym armatohaubic Krab, w bezpośredniej styczności z linią frontu na Ukrainie. Przyznał, że niekiedy oczekiwania strony ukraińskiej, ws. finansowanie przekazywanych części czy zakresu i sposobu wsparcia, są dużo większe, niż możliwości Polski, która musi przestrzegać procedur.
W rozmowie z PAP Chwałek przyznał, że ta spółka zależna „prowadzi serwis sprzętu, w tym naszych Krabów, w bezpośredniej styczności z linią frontu”. Prace wykonują polscy i ukraińscy mechanicy. Ze względów bezpieczeństwa, PGZ nie ujawnia dokładnych lokalizacji. Wiadomo jednak, że w Hucie Stalowa Wola około 100 ukraińskich żołnierzy przeszło szkolenie, by potrafili samodzielnie wykonać podstawowe czynności obsługowo-serwisowe.
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!