Dziennikarze amerykańskiej redakcji Newsweeka przeprowadzili 27 maja w Warszawie wywiad z premierem Morawieckim. Rozmowa w dużej części dotyczyła sytuacji wokół gazociągu Nord Stream 2 i działań prezydenta Joe Bidena.

27 maja dziennikarze amerykańskiej redakcji Newsweeka przeprowadzili w Warszawie wywiad z premierem Mateuszem Morawieckim. Rozmowa w dużej części dotyczyła sytuacji wokół gazociągu Nord Stream 2 i działań prezydenta Joe Bidena.

„W Polsce jesteśmy bardzo rozczarowani niedawną zmianą stanowiska Stanów Zjednoczonych, w szczególności dlatego, że w ciągu ostatnich kilku lat wspólnie z administracją amerykańską pracowaliśmy nad zatrzymaniem lub spowolnieniem rozwoju Nord Stream 2” – mówił polski premier. Zdaniem premiera, dopiero niedawno administracja amerykańska zmieniła zdanie na ten temat. Premier nazwał to „fałszywymi nadziejami, że przyczyni się to do naprawy relacji między USA a Unią Europejską”. Według premiera Stany Zjednoczone mylą interesy Unii Europejskiej i Niemiec, których interesy są dość zbieżne z rosyjskimi.

Zobacz też: Blinken o Nord Stream 2: USA zareaguje, jeżeli Moskwa spróbuje użyć dostaw gazu jako broni

„Nie jest to jednak zgodne z interesami transatlantyckimi” – uważa Morawiecki, jego zdaniem Niemcy są na kursie kolizyjnym ze strategią transatlantycką. „Zatrzymując Nord Stream 2 staraliśmy się nie pomagać Rosjanom w gromadzeniu środków na rozwój militarny i agresywną politykę. I do niedawna było to całkiem udane. Taka zmiana była więc bardzo rozczarowująca i to nie tylko dla Polski, ale dla wielu krajów Europy”.

Dziennikarze Newsweeka dopytywali polskie premiera o motywację premiera Bidena w sprawie zmiany amerykańskiej polityki wobec Nord Stream 2.

„Myślę, że to bardzo uproszczona – zbyt uproszczona – analiza Unii Europejskiej i nadzieje na naprawienie stosunków z Unią przez Niemcy” – odpowiedział. Premier uważa też, że Polska jest jedynym społeczeństwem w całej Europie, który jest jednocześnie całkiem w pełni proeuropejski i proamerykański, co czyni z niej naturalny łącznik między polityką UE i NATO.  „Teraz Rosja dostanie w swoje ręce silny instrument do dalszego dzielenia interesów transatlantyckich i użycia swojej broni wobec Ukrainy i Białorusi jawnie i potajemnie. Nic ich nie powstrzyma przed marszem w głąb Ukrainy, ponieważ ich system gazociągów – mam na myśli ukraiński – stanie się zbędny wkrótce po tym, jak rurociąg Nord Stream 2 zostanie całkowicie zbudowany i w pełni operacyjny”- przekonywał.

Zobacz też: Morawiecki do przedstawicieli niemieckiego biznesu: Nord Stream 2 to narzędzie do szantażowania Ukrainy i Polski

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

„Jaki jest więc plan Polski? Czy nadal będzie kupować od amerykańskich producentów i sprowadzać je przez terminal bałtycki? Czy istnieją plany rozszerzenia tej zdolności, aby być może stać się reeksporterem do innych krajów Trójmorza lub innych lokalnych i zagrożonych sojuszników?” – dopytywali dziennikarze.

„Obecnie nasze krajowe zapotrzebowanie wynosi nieco poniżej 20 miliardów metrów sześciennych. Na najbliższe siedem lat prognozujemy kolejne siedem miliardów metrów sześciennych krajowego zapotrzebowania na gaz. Niepokoją nas problemy wynikające z zawieszenia budowy Baltic Pipe na duńskiej części gazociągu. Mam jednak nadzieję, że są to przejściowe trudności, które pokonamy dla bezpieczeństwa energetycznego Europy”.

Premier Morawiecki uważa, że to pierwszy raz w historii gdy Polska będzie niezależnego od rosyjskich paliw .

Kresy.pl/Newsweek

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz