Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, będzie mógł wrócić na Ukrainę dopiero po odbyciu całej kary pozbawienia wolności w Gruzji, powiedział premier Gruzji Irakli Garibaszwili w wywiadzie dla gruzińskich mediów.

Jak przekazała agencja prasowa Tass, były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, będzie mógł wrócić na Ukrainę dopiero po odbyciu całej kary pozbawienia wolności w Gruzji, powiedział premier Gruzji Irakli Garibaszwili w wywiadzie dla gruzińskich mediów.

„Mówimy o człowieku, który był prezydentem przez dziewięć lat. To katastrofa i afront: człowiek dobrowolnie zrzekł się obywatelstwa naszego kraju. Jeśli chce wrócić na Ukrainę, będzie mógł to zrobić po odsiedzeniu całej kary więzienia, będzie mógł jechać, gdzie tylko zechce” – powiedział.

„Teraz on usilnie domaga się, aby zabrano go z powrotem na Ukrainę. Zdał sobie sprawę, że jest w więzieniu, w trudnej sytuacji. Mówi funkcjonariuszom więziennym: Natychmiast sprowadźcie mnie z powrotem na Ukrainę! – Dlaczego tu przybył? Czy był tak naiwny, że sądził, że jesteśmy tu ślepi i nic nie będzie po jego przybyciu?” – powiedział Garibaszwili.

„Oświadczam z pełną odpowiedzialnością, że Saakaszwili będzie odsiedział swoją karę w całości. Na dzień dzisiejszy jest skazany na sześć lat więzienia. Werdykt został wydany przez ostatnią instancję. Nawet jeśli ktoś na planecie poprosi nas o uwolnienie go, nie ma nikogo w rządzie, który by to zrobił” – powiedział w wywiadzie dla telewizji Imedi.

Jak informowaliśmy, aresztowany w Gruzji były prezydent tego kraju Micheil Saakaszwili uważa się za więźnia politycznego i ogłosił głodówkę. Domaga się spotkania z konsulem Ukrainy, której jest obywatelem. O rozpoczęciu strajku głodowego przez Saakaszwilego poinformowała rzecznik praw obywatelskich Gruzji Nino Lomjari, która spotkała się z aresztowanym politykiem.

„Kiedy weszłam, on [Saakaszwili] był u lekarza i przechodził badania lekarskie. Potem umożliwiono nam rozmowę w celi. Micheil Saakaszwili powiedział, że ogłasza strajk głodowy” – powiedziała Lomjari. Były prezydent przekazał jej także, że uważa się za więźnia politycznego i domaga się spotkania z konsulem Ukrainy. Przypomnijmy, że Saakaszwili posiada obywatelstwo ukraińskie i jest szefem ukraińskiego Komitetu Wykonawczego ds. Reform, czyli organu doradzającego głowie państwa; obywatelstwo Gruzji zostało mu odebrane.

Jak podawaliśmy, o aresztowaniu Micheila Saakaszwiliego poinformował w piątek szef gruzińskiego rządu, premier Irakli Garibaszwili. Wcześniej były prezydent Gruzji zamieścił na portalu społecznościowym wpisy, w których twierdził, że wrócił do kraju, żeby pomóc mu „stanąć na nogi”. Władze Gruzji początkowo nie potwierdzały informacji o przybyciu byłego prezydenta ale zapowiadały, że jeśli się pojawi, zostanie zatrzymany. Nie jest jasne, jak Saakaszwili zdołał przekroczyć granicę.

W sobotę w Gruzji odbywają się wybory samorządowe. Przyjazd Saakaszwilego do ojczyzny w tym momencie jest odbierany jako próba mobilizacji założonej przez niego partii Zjednoczony Ruch Narodowy, obecnie pozostającej w opozycji. Zdaniem władz Saakaszwilemu chodzi o destabilizację sytuacji w kraju.

Od 2013 roku Saakaszwili przebywał poza granicami Gruzji. W ojczyźnie został skazany zaocznie na sześć lat więzienia za nadużycie władzy. Był poszukiwany listem gończym.

Kresy.pl/TASS

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply