Premier Francji Gabriel Attal potwierdził słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona o wysłaniu wojsk na Ukrainę i wyjaśnił, jaki jest potencjalny cel takich działań.

Pytany w czwartek o wypowiedzi Emmanuela Macrona, premier Francji Gabriel Attal potwierdził słowa prezydenta Francji o wysłaniu wojsk na Ukrainę i wyjaśnił, jaki jest potencjalny cel takich działań. Attal zauważył, że ewentualne rozmieszczenie wojsk nie będzie miało na celu udziału w działaniach wojennych na froncie, ale na wsparciu na tyłach.

Twierdzi, że wsparcie dla Ukrainy jest bardzo ważne, bo w przypadku upadku kraju, Unia Europejska, a zwłaszcza Francja, znajdą się w niebezpiecznej sytuacji. “Walka Ukraińców jest także naszą walką. Bo walcząc od 2 lat o integralność swojego terytorium, walczą także o bezpieczeństwo Unii Europejskiej i Francji, bo dyktatorzy nie jeżdżą na wakacje. Jeśli Ukraina upadnie, linia frontu nieuchronnie przesunie się na zachód” – dodał Attal.

Wyjaśnił też, że jeśli na Ukrainę zostaną sprowadzone wojska francuskie, będą one szkolić wojsko, zapewniać obronę powietrzną, a także chronić niektóre odcinki granicy.

Zaznaczył także, że rozmieszczenie wojsk to jedynie ogólna dyskusja na temat pomocy dla Ukrainy, choć obecnie głównym kierunkiem, jaki wyznaczyło 27 państw UE, jest wsparcie Ukrainy bronią i sprzętem.

Ponadto francuski senator Cédric Perrin dodał, że decyzja o wysłaniu wojsk powinna zostać podjęta po konsultacjach z krajami NATO, gdyż taka polityka może wpłynąć na stosunek do państwa i zmniejszyć zaufanie do niego.

“Nie możemy improwizować na taki temat bez konsultacji z naszymi sojusznikami. Te manipulacje izolują nas i zmuszają naszych sojuszników do oddzielenia się” – powiedział Perrin.

W czwartek prezydent Francji Emmanuel Macron uczestniczył w inauguracji wioski olimpijskiej, przygotowanej na tegoroczną letnią olimpiadę w Paryżu. Przy tej okazji został zapytany o swoją niedawną, głośną wypowiedź na temat możliwości wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę. „To są wystarczająco poważne sprawy. Każde jedno słowo, które wypowiadam na ten temat jest wyważone, przemyślane i starannie dobrane” – powiedział Macron.

Prezydent Francji odmówił odpowiedzi na jakiekolwiek kolejne pytania na ten temat.

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział po spotkaniu głów państw i szefów rządów w Paryżu, że nie wyklucza możliwości wysłania na Ukrainę wojsk przez niektóre kraje UE i NATO. “Na tym etapie nie ma konsensusu, by wysłać tam [na Ukrainę] wojska” – oświadczył, cytowany przez agencję Reuters. “Niczego jednak nie można wykluczyć. Zrobimy wszystko, co musimy, by Rosja nie wygrała” – dodał. We wtorek jego wystąpienie skrytykowała nieoficjalna liderka największej partii opozycjnej Marine Le Pen.

Jeszcze przed tym spotkaniem premier Słowacji Robert Fico, omawiając przedstawioną mu agendę stwierdził, że “te tezy sugerują, że wiele państw członkowskich NATO i UE rozważa wysłanie swoich żołnierzy na Ukrainę na zasadzie dwustronnej”. Fico, od dawna sprzeciwiający się dostawom sprzętu wojskowego na Ukrainę, nie podał żadnych szczegółów, ale też dodał “Nie potrafię powiedzieć, w jakim celu i co powinni tam robić”.

Prezydent Polski Andrzej Duda przekazał, że kwestia wysłania żołnierzy na Ukrainę wywołała “żarliwą dyskusję” wśród europejskich przywódców. Jak dodał, z kolei w kwestii pomocy w rozminowywaniu Ukrainy czy pilnowania granic, “uczestniczący w dyskusji byli otwarci”. Z kolei premier Donald Tusk stwierdził – “Mamy tu wspólne stanowisko, a mówią tu o tym premierzy krajów, które zaangażowały się bardzo, o wiele bardziej, niż większość państw, w pomoc Ukrainie w jej wysiłku zbrojnym. Uważam, że nie powinniśmy dzisiaj spekulować o przyszłości, czy zdarzą się takie okoliczności, które zmienią to stanowisko, dzisiaj powinniśmy skoncentrować się tak, jak to robi rząd polski, czy rząd czeski, żeby maksymalnie wesprzeć Ukrainę w jej wysiłku zbrojnym.

Czytaj także: Scholz wyklucza opcję wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply