TVP Info twierdzi, że były dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. Mirosław Różański jest figurantem postępowania prokuratora.
Różański usłyszał już zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień. Prokurator twierdzi, iż mogło dojść wyprowadzenia do prywatnego Wojskowego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego SWAT ponad 7,5 mln zł.
Jak powiedziała Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie “w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy wskazujący na szereg nieprawidłowości w zakresie wyboru podmiotów współpracujących w organizacji pokazów lotniczych w ramach Międzynarodowych Pokazów Lotniczych “Air Show” w Radomiu w latach 2011-2015 oraz w zakresie gospodarowania środkami finansowymi pozostałymi po rozliczeniu kolejnych edycji pokazów, czterem osobom przedstawiono zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych”. Wśród czterech figurantów jest właśnie gen. Różański.
Prokurator Skrzyniarz podkreśliła, że postępowanie przygotowawcze ciągle nie zostało zakończone.
Jak podała w poniedziałek za TVP Info Interia sprawa dotyczy pieniędzy pochodzących ze sprzedaży towarów oraz usług “Air Show” w Radomiu w 2016 r. oraz poprzednich edycji tych pokazów lotniczych. Zgodnie z prawem środki te powinny trafić do budżetu państwa, tymczasem gen. Różański przekazał te pieniądze na stowarzyszeniu SWAT.
“Pieniądze miały zostać przeznaczone na wynagrodzenie za prowadzenie rachunku stowarzyszenia, a także na działalność statutową. SWAT przez całe lata był współorganizatorem radomskiego “Air Show”. Pieniądze pozyskane przez stowarzyszanie to odsetki w wysokości 8 proc. od pieniędzy, jakie zarobił “Air Show” – twierdzi TVP Info. Sam gen. Różański nie przyznał się do stawianych mu zarzutów.
Gen. Mirosław Różański był dowódcą generalnym rodzajów sił zbrojnych w latach 2015-2016. Sam złożył dymisję z tego stanowiska. Dał się potem poznać jako krytyk obozu Prawa i Sprawiedliwości i jego polityki obronnej.
wydarzenia.interia.pl/kresy.pl
Mam gdzieś “wrażliwość” Ukraińców, gdy oni stawiają na piedestale diabłów – nazistów i zwyrodniałych morderców polskich uchodźców z drugiej wojny światowej, jak i polskie kobiety i dzieci, stanowiące rdzenny żywioł terenów Wołynia.
To co robiły te chore zwierzęta z Polakami woła o pomstę do nieba i będzie dalej wołać.
A na Ukrainie dalej kwitnie kult czarno-czerwonej bandery.