Już ponad jedna czwarta ogólnej liczby zakażeń koronawirusem w Polsce to infekcje wykryte w woj. śląskim – pokazują dane opublikowane w środę przez Ministerstwo Zdrowia oraz Sanepid. Dotychczas w całym kraju potwierdzono 17062 przypadków zakażenia. 4345 z nich wykryto na Śląsku.
Aktualnie ponad jedna czwarta potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem w kraju to infekcje wykryte na Śląsku – poinformowała w środę Polska Agencja Prasowa (PAP) powołując się na dane resortu zdrowia oraz Sanepidu. Na 17062 potwierdzonych przypadków w kraju, aż 4345 dotyczy województwa śląskiego.
Resort zdrowia poinformował w środę o 180 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. 113 z nich odnotowano w województwie śląskim. Rzeczniczka wojewody śląskiego Alina Kucharzewska podkreśliła, że do tego grona należy aż 16 pracowników kopalni Bobrek.
W ostatnich dniach liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem na Śląsku wzrasta. Jest to efekt ognisk wirusa, którymi stały się niektóre kopalnie. Pięć kopalń na terenie województwa wstrzymało pracę. Mowa o trzech kopalniach Polskiej Grupy Górniczej (Ruch Jankowice kopalni ROW, Murcki-Staszic oraz Sośnica), jednej w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (Pniówek), a także o kopalni należącej do spółki Węglokoks Kraj (Bobrek).
Od kilku dni wśród górników prowadzone są badania przesiewowe. Przebadano dotychczas kilkanaście tysięcy z nich. Akcja ma być prowadzona do czasu, gdy przebadani zostaną wszyscy górnicy z pięciu wspomnianych zakładów. Powinno to nastąpić najpóźniej w czwartek.
Wymazy pobierane są nie tylko od górników, lecz także od członków ich rodzin.
Zobacz także: Część górników chce protestować w Warszawie. Uważają, że kwarantanna ma na celu likwidację górnictwa
Podczas środowej konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski odniósł się do sytuacji na Śląsku. Podkreślił, że kopalnie są bardzo specyficznymi miejscami, istnieje tam także bardzo ograniczona możliwość dystansowania się. “Kopalń nie można zamknąć; one muszą pracować, górnicy muszą pracować, bo zamknięcie kopalni oznacza jej zamknięcie tak naprawdę już ostateczne” – dodał.
Podkreślił, że właśnie w tym celu prowadzona jest szybka akcja badania górników.
“To pokazuje, że gdyby oddzielić to ognisko w kopalniach (…) – Śląsk byłby obszarem, województwem, które miałoby całkowicie normalną krzywą na tle Polski. Krzywą, która w tej chwili jest już krzywą zaczynającą spadać” – zaznaczył szef resortu zdrowia.
Zobacz także: 18 maja ruszy kolejny etap łagodzenia obostrzeń. Otwarte zostaną między innymi salony kosmetyczne i lokale gastronomiczne
pap / fakty.interia.pl / kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!