Pompeo twierdzi, że USA gotowe do akcji przeciw Turcji

Szef amerykańskiej dyplomacji, Mike Pompeo twierdzi, że jeśli prezydent USA uzna to za konieczne, armia Stanów Zjednoczonych jest gotowa do podjęcia akcji militarnej przeciwko Turcji.

Pompeo udzielił wywiadu dziennikarzowi CNBC, Wilfredowi Frostowi w którym mówił o polityce swojej administracji w Syrii. Sekretarz stanu USA zadeklarował “wolimy pokój od wojny” dodając jednak, że jego państwo gotowe jest do “akcji militarnej” na Bliskim Wschodzie. “Powinieneś wiedzieć, że prezydent jest w pełni gotowy do podjęcia takiego działania” – podkreślił Pompeo odnosząc się do tureckiej ofensywy w północno-wschodniej Syrii.

Dopytywany przez dziennikarza, Pompeo nie potrafił jednak określić konkretnie jaka będzie “czerwona linia” Amerykanów, czyli granica działań Turków po przekroczeniu której spotkają się z kontrakcją militarną Waszyngtonu. Sekretarz stanu odpowiedział jedynie, że nie chce “wysuwać się przed decyzję prezydenta” w kwestii “użycia militarnej potęgi”.

Pompeo mówił także o narzędziach dyplomatycznych i ekonomicznych jakich Waszyngton może używać przeciw Ankarze – “To są nasze preferencje”.

W kontekście wywiadu Pompeo, portal CNBC przytacza poniedziałkowe wypowiedzi jego zwierzchnika, jakie skierował do dziennikarzy po posiedzeniu swojego gabinetu. Trump powiedział – “nigdy nie zgodziłem się ochraniać Kurdów przez resztę ich życia”. Jak dodał – “Nie będziemy zajmować stanowiska. Pozwólmy im ze sobą walczyć”.

Począwszy od 2015 r, dzięki militarnemu wsparciu Amerykanów, Kurdowie zdołali opanować całą północno-wschodnią część Syrii, jedną trzecią terytorium państwa, w tym tereny zamieszkane przez ludność arabską. Na obszarze tym Kurdowe ustanowili swoje struktury parapaństwowe, których nie uznają władze Syrii, a także oddziały wojskowe w postaci Ludowych Oddziałów Obrony (YPG) i Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF). Według relacji tureckich w Syrii mogło znajdować się nawet kilka tysięcy amerykańskich żołnierzy.

7 października administracja Trumpa porozumiała się z Turcją i rozpoczęła wycofywanie amerykańskich oddziałów z północnej Syrii, choć wcześniej dała miejscowym Kurdom gwarancję bezpieczeństwa. Turcy, dla których samozwańcza turecka autonomia w Syrii jest głównym przeciwnikiem w Syrii, rozpoczęli w środę atak na kontrolowane przez nią obszary przy granicy.

cnbc.com/kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    Dobre sobie, zdaje się, że i USA i Turcja jest w NATO. Ciekawe więc będzie w jaki sposób jedni i drudzy w wypadku „użycia militarnej potęgi” zrealizują wzajemne zobowiązania sojusznicze?

  2. Tutejszym
    Tutejszym :

    Turcja czuje się bezkarna.
    Szarpie tygrysa za wąsy i flekuje go.
    USA mają problek ze znalezieniem formuły,
    dzięki której mogły by przypieprzyć upierdliwej stronie.
    Raczej wchodzą jedynie w grę sankcje gospodarcze,
    ale zakładnikiem jest UE, Turcy mogą znieść tamę
    chroniącą Europę przed zalewem emigrantów.
    Niemcy dadzą ciała Turcji czy USA?