Polscy naukowcy, którzy pierwsi na świecie opracowali prostą technologię produkcji grafenu, zastanawiają się nad sprzedażą tej technologii za granicę – do Chin. Powodem jest m.in. brak możliwości produkcji w Polsce urządzeń wykorzystujących grafen oraz brak wsparcia ze strony państwa.

Grafen to unikalny materiał o grubości zaledwie jednego atomu – atomy węgla układają się na powierzchni w sześciokąty, niczym w plastrze miodu. Jest elastyczny, a zarazem wielokrotnie wytrzymalszy od stali. Do tego przewodzi elektryczność lepiej niż miedź czy srebro i jest hydrofobowy, czyli odpycha cząsteczki wody. Posiada również właściwości bakteriobójcze. Materiał może zrewolucjonizować przemysł elektroniczny zastępując krzem. Jak do tej pory jednak były problemy z wytwarzaniem płacht grafenu o większej powierzchni.

Polscy naukowcy, m.in. z Instytutu technologii Materiałów Elektronicznych, jako pierwsi na świecie opracowali prostą technologię produkcji grafenu. Jednak obecnie zwracają uwagę, że żadna polska firma nie jest w stanie rozpocząć produkcji urządzeń, w których wykorzystywany byłby grafen. Z kolei wsparcie ze strony władz ogranicza się jedynie do deklaracji.

– Dziś wiele firm na świecie rozpoczyna wdrażanie do produkcji, wiele firm oprócz tych z Polski– mówi dr Włodzimierz Strupiński z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie, jeden z pionierów, obok dr Zygmunta Łuczyńskiego, prac nad polskim grafenem.

PRZECZYTAJ: Polski grafen – trudna droga do sukcesu

W Instytucie Technologii Materiałów Elektronicznych badacze wynaleźli wiele unikalnych rozwiązań, które mogą zrewolucjonizować elektronikę, ale do tej pory nie znalazła się żadna firma, która chciałaby zainwestować w produkcję grafenowych urządzeń. Mimo tego, że ITME wspólnie z polską firmą Seco/Warwick ze Świebodzina, produkującą urządzenia grzewcze, zbudował prototyp nowatorskiego urządzenia do wytwarzania grafenu na dużych powierzchniach, z wykorzystaniem folii miedzianej. Umożliwia to produkcję grafenu na powierzchniach 0,5 x 0,5 m. Zapowiadano, że jesienią 2015 roku rozpocznie się produkcja urządzeń przeznaczonych na sprzedaż.

Z kolei Chińczycy rozpoczęli produkcję baterii do telefonów z grafenu. Są one 20 razy mocniejsze od tradycyjnych. Planują również podbicie rynku elastycznymi smartfonami, które można owinąć wokół dłoni.

Mimo deklaracji ze strony władz, wsparcie ze strony państwa dla naukowców zajmujących się grafenem skończyło się na jednym programie, ogłoszonym w 2013 roku przez ówczesnego premiera Donalda Tuska.

Przeczytaj: Grafen można już produkować na skalę masową – Polska zarobi miliardy?

– Bez wsparcia państwa za dwa lata nie będziemy rozmawiali na temat polskiego grafenu, bo inni nas wyprzedzą– mówi z kolei Ireneusz Marciniak, dyrektor ITME.

Polscy naukowcy zastanawiają się już nie nad tym, czy sprzedać polską technologią, ale która z chińskich firm byłaby najlepszym nabywcą.

– Coraz częściej padają propozycje współpracy, my przekażemy know-how, a oni uruchomią produkcję konkretnych wyrobów– powiedział stacji Polsat News dr Włodzimierz Strupiński.

Przeczytaj również: Polskie prace nad bronią laserową i elektroniką przyszłości zablokowane

polsatnews.pl / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaroslaus
    jaroslaus :

    Muzeum Historii Żydów…(…). Na mocy aktu założycielskiego strona publiczna za kwotę 180 MILINÓW złotych sfinansowała budowę budynku muzeum oraz pokrywa większość bieżącego budżetu. DZIWNE, ŻE MA żadnej klarownej informacji w necie, ile rocznie kosztuje utrzymanie tego gówna – ale za pewne jest to kilkanaście milionów złotych. LINK: http://www.polin.pl/pl/partnerstwo-publiczno-prywatne
    W następstwie inicjatywy ustawodawczej „polskich” posłów, Polska co roku wypłaca pejsatym żydom, niezlikwidowanym przez Niemców i innych złych ludzi w czasie II Wojny Światowej, 240 MILIONÓW zł emerytur. Naród Polski dowiedział się o tym z żydowskiego, internetowego dziennika The Times of Israel. LINK http://zygmuntbialas.salon24.pl/589523,jak-glosowali-poslowie-w-sprawie-odszkodowan-za-holocaust
    A teraz staropolskie przyłowie – Czemuś głupi? Boś biedny. Czemuś biedny? Boś głupi. Przy czym powiedzenie to dotyczy tego kurestwa, które „stoi na narodu czele” od 25 lat. Będą kary śmierci wydawane, będą hulały zapadnie, a jak trzeb będzie to nawet i bez zapadni – na gałąź, na latarnię!