Trybunał Konstytucyjny wydał w czwartek wyrok, w którym uznał za niekonstytucyjne przepisy pozwalające Rzecznikowi Praw Obywatelskich na pełnienie obowiązków po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez nowego RPO. Wyrok TK wejdzie w życie w ciągu 3 miesięcy od daty publikacji, co oznacza, że maksymalnie za 3 miesiące Adam Bodnar przestanie pełnić obowiązki Rzecznika.
O uznanie za niekonstytucyjne przepisów pozwalających Rzecznikowi Praw Obywatelskich na pełnienie obowiązków po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez nowego RPO wnioskowała grupa posłów PiS. W środę TK w składzie pięciu sędziów – byli to prezes TK Julia Przyłębska, sędzia sprawozdawca Stanisław Piotrowicz oraz sędziowie Justyn Piskorski, Bartłomiej Sochański i Wojciech Sych – uznał przepisy te za niezgodne z konstytucją. Wyrok zapadł jednogłośnie.
“Ustrojodawca wyznaczył kadencję RPO na pięć lat, z czego wynika, że kadencja ta zwyczajnie nie może trwać dłużej. Co więcej, ustawodawcy zwykłemu nie pozostawiono delegacji do tego, by uregulować tę kwestię w ustawie” – wskazywał w uzasadnieniu sędzia Piotrowicz.
TK zdecydował, że jego wyrok wejdzie w życie w 3 miesiące po publikacji. Jest to czas, który parlament dostał na ustawowe uregulowanie sytuacji, kiedy urząd RPO jest nieobsadzony po upływie kadencji. Wyrok TK został jeszcze w czwartek opublikowany.
Kadencja rzecznika Adama Bodnara upłynęła 9 września 2020 roku, ale na podstawie obecnych przepisów dalej pełni on swoje obowiązki. Parlament już trzykrotnie podejmował próbę wybrania nowego RPO, za każdym razem bezskutecznie. Rzecznik Praw Obywatelskich jest powoływany przez Sejm za zgodą Senatu.
PRZECZYTAJ: Kadencja RPO dzisiaj się kończy, ale Adam Bodnar pozostaje na stanowisku
Po dzisiejszym wyroku TK Adam Bodnar zaapelował do sił politycznych, “by dogadały się co do kandydata na RPO, który uzyska poparcie Sejmu i Senatu, bo wtedy mogą naprawione zostać wady konstytucyjne”.
Jak przypomniało Radio Maryja, kadencja Adama Bodnara przebiegała pod znakiem wsparcia dla środowisk lewicowych. Bodnar poparł podpisanie karty LGBT przez władze Warszawy, przy jednoczesnym zaskarżaniu uchwał samorządów wymierzonych w ideologię LBGT. Popierał tzw. tęczowe piątki w szkołach. Podejmował też działania, które miały umożliwić kobietom tzw. aborcję w sytuacji powołania się lekarza na klauzulę sumienia. Był przeciwnikiem zmian w sądownictwie forsowanych przez PiS i nie uznawał części członków Trybunału Konstytucyjnego (tzw. dublerów). W 2017 roku było głośno o jego wypowiedzi o tym, że „naród polski uczestniczył w Holokauście”, z której częściowo później się wycofał. Bodnar postulował też przyznanie „praw mniejszościowych” imigrantom w Ukrainy i krytykował nowelizację ustawy o IPN zakazującej tzw. kłamstwa wołyńskiego.
Kresy.pl / polsatnews.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!