Senat nie wyraził zgody na powołanie kandydata PiS Piotra Wawrzyka na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Oznacza to, że p.o. RPO pozostanie Adam Bodnar.
Jak podał Polsat News, w czwartkowym głosowaniu za kandydaturą Wawrzyka zagłosowało 48 senatorów. Przeciwko było 51 a 1 wstrzymał się od głosu.
Obecny wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk został w styczniu br. wybrany przez Sejm na Rzecznika Praw Obywatelskich. Zgodnie z Konstytucją wybór Sejmu musiał jeszcze uzyskać akceptację Senatu.
Przed głosowaniem w Senacie odbyła się dyskusja, podczas której Wawrzyk odpowiadał na pytania senatorów.
Zapytany przez senatora KO Adama Szejnfelda m.in. o konwencję stambulską w kontekście informacji o możliwości wypowiedzenia jej przez Polskę Wawrzyk odpowiedział, że „osobiście nic nie wie”, by w tym kierunku podejmowano jakieś działania.
Senatorowie pytali też wiceministra spraw zagranicznych, dlaczego postanowił „zmienić życiową karierę” i zająć się obroną praw człowieka. Piotr Wawrzyk tłumaczył, że sam podjął decyzję o kandydowaniu, a jego decyzja wynika ze znalezienia się w „szczególnej sytuacji, gdy obywatele muszą mieć swojego rzeczniczka”. Wawrzyk mówił, że zajmuje się kwestiami związanymi z prawami człowieka w MSZ, na przykład „w wymiarze wykonywania orzeczeń wydanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka”, współpracuje z organizacjami pozarządowymi w ramach zespołu ds. wykonywania wyroków, a także ma do czynienia z opieką konsularną nad polskimi obywatelami za granicą, w tym gdy ich prawa są naruszane.
Przypomnijmy, że kadencja Adama Bodnara jako RPO upłynęła we wrześniu ub. roku. W związku z niepowołaniem przez parlament nowego rzecznika Bodnar zgodnie z ustawą wciąż pełni obowiązki RPO.
Kresy.pl / polsatnews.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!