Publicysta odchodzi z Wyborczej przez spór o pułk Azow

Gazeta Wyborcza chciała ocenzurować felieton Konstantego Geberta, nie zgadzając się na nazwanie przez niego ukraińskiego pułku Azow mianem “neonazistowskiego”. Doprowadziło to do odejścia publicysty z gazety po ponad 30 latach pracy.

Konstanty Gebert (publikujący pod pseudonimem Dawid Warszawski) poinformował o swoim odejściu z Gazety Wyborczej w czwartek w felietonie “Moje pożegnanie”. Publicysta napisał, że na stronie internetowej Wyborczej miał się ukazać jego artykuł poświęcony “sprzecznościom politycznej retoryki prezydenta Wołodymyra Zełenskiego”.

Jak twierdzi Gebert, jego tekst jednak nie ukaże się z powodu nazwania przez niego ukraińskiego pułku Azow (który jego zdaniem “bohatersko” walczy w obronie Mariupola) “neonazistowskim”. Redakcja uznała takie określenie za “niedopuszczalne”, z kolei Gebert nie zgodził się na zastąpienie go słowami “skrajnie prawicowy” itp.

“Skoro w kwestiach zasadniczych nie możemy się dogadać, to trzeba się będzie rozstać” – napisał publicysta w swoim felietonie.

Konstanty Gebert był zatrudniony w Gazecie Wyborczej od 1989 roku. Pisał pod pseudonimem Dawid Warszawski.

Przypomnimy, że wcześniej w czwartek pisaliśmy o przypadku zerwania współpracy przez wydawnictwo Tandem z autorem książek dla dzieci Dariuszem Rekoszem, który zadeklarował na jednym z portali społecznościowych, że nie chce życzeń od osób zamieszczających flagi Ukrainy na swoich profilach.

Czytaj także: Został zwolniony z Poczty Polskiej za poparcie Putina. Eksperci: To zbyt daleko idące

Profesor krytykował politykę migracyjną. Liberałowie i „Wyborcza” chcą wyrzucić go z uczelni

Kresy.pl / wyborcza.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply