Orlen dołożył na niektórych swoich stacjach benzynowych jedno miejsce na pylonach cenowych. Wywołało to obawy, że koncern przygotowuje się do przekroczenia przez paliwa ceny 10 złotych za litr.

Jako pierwszy sprawę odnotował w piątek portal epoznan.pl, powołując się na sygnał od czytelnika o dodatkowym miejscu na cyfrę z przodu na wyświetlaczach (pylonach) informujących o cenie paliwa, na stacji paliw OKN ORLEN przy ulicy Krzywoustego w Poznaniu. Mogło to sugerować, że firma przygotowuje się do takiego wzrostu cen paliw, że przekroczą one 10 złotych za litr.

Temat podchwycił na Twitterze polityk PO Waldy Dzikowski. “Orlen już przygotowany na +jedynkę+ z przodu na wyświetlaczach – po lewej wyświetlacz stacji w marcu, po prawej w czerwcu” – napisał Dzikowski.

Dodatkowe miejsca na cyfry na pylonach cenowych zauważył też dziennikarz Łukasz Warzecha (przy czym nie sprecyzował, czy chodzi o Orlen).

W rozmowie z portalem TVN24 Biznes analityczka rynku paliw w BM Reflex Urszula Cieślak zauważyła, że gdyby nie obniżone podatki na paliwa, ich ceny na niektórych stacjach przekroczyłyby poziom 10 złotych. “To nie jest tak, że te przygotowania wzięły się znikąd” – komentowała Cieślak.

Orlen oficjalnie odniósł się do tej sytuacji. Według koncernu wymiana pylonów dotyczy tylko kilku stacji. Ma to być test możliwości prezentacji “dodatkowych informacji”. W przypadku Krakowa nowe pylony mają związek z uchwałą krajobrazową – twierdzi biuro prasowe koncernu.

Jak podawaliśmy, dane GUS wskazują, że w maju br. ceny paliw do prywatnych środków transportu były wyższe o 35,4 proc. niż przed rokiem.

Kresy.pl / epoznan.pl / tvn24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply